Oszust zatrzymany na gorącym uczynku przez policjantów w Katowicach. Mieszkaniec Katowic nie dał się nabrać na oszustwo “na policjanta” i wezwał prawdziwą policję, która zatrzymała 17-latka. W torbie zamiast 25 tys. zł, nastolatek znalazł pocięte gazety.
Mieszkaniec Katowic odebrał telefon od oszustów podających się za policjantów. 70-latek został poinformowany, że policja prowadzi akcję i jego pieniądze są zagrożone. Kazali mu jak najszybciej wypłacić je z banku i przekazać funkcjonariuszom. Mężczyzna podejrzewał, że może to być próba oszustwa. Sam zadzwonił na policję. Prawdziwi funkcjonariusze z komisariatu II w Katowicach przyjechali w okolicę domu 70-latka i czekali na oszusta, który miał odebrać pieniądze. Zgodnie z umową, pod balkonem pojawił się młody mężczyzna. 70-latek zrzucił mu torbę, w której miały znajdować się banknoty. Łącznie 25 tys. zł. Jednak zamiast gotówki w środku znajdowały się pocięte gazety. Nastolatek został od razu zatrzymany przez policjantów i trafił do aresztu.
Do zatrzymania doszło 21 stycznia i okazało się, że 17-latek jest zamieszany również w dwa inne przestępstwa podobną metodą. Dokonano ich wcześniej, w ciągu kilku dni. Jednak straty były znacznie większe, bo w wyniku oszustw dwójka mieszkańców Katowic straciła prawie 450 tys. zł. Nastolatek usłyszał już zarzuty za dwa oszustwa i usiłowanie kolejnego. Grozi mu za to do 8 lat więzienia. Na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
POLICJA OSTRZEGA SENIORÓW
Policja apeluje o czujność. Szczególnie takimi oszustwami są zagrożeni seniorzy. Sprawcy najczęściej stosują dwie metody „na wnuczka” i „na policjanta”.W pierwszej oszust podaje się za krewnego, który spowodował wypadek, pilnie potrzebuje pieniędzy, prosi o pomoc i zachowanie tajemnicy, a sam nie mogąc odebrać pieniędzy przyśle po nie zaufaną osobę. W drugiej oszust podaje się za policjanta, czy prokuratora. Informuje, że właśnie namierzono oszusta, nieuczciwych pracowników banku, w którym rozmówca posiada oszczędności, czy osobę próbującą wyłudzić kredyt na fałszywy dowód osobisty właściciela. Oszuści przekonują rozmówcę, że jego pieniądze są zagrożone i w celu ich ochrony, nakazują wypłacić wszystkie oszczędności z banku, a następnie przekazać je wskazanej osobie.
Policjanci proszą o kontakt w przypadku podejrzenia oszustwa. Osoba, która może być zagrożona, powinna: przerwać połączenie, skontaktować się z bliskimi i upewnić, czy rodzina rzeczywiście potrzebuje pomocy. Jak informuje policja, funkcjonariusze nigdy nie informują przez telefon o swoich działaniach, nie proszą o przekazanie pieniędzy, nie pytają o sumę posiadanych oszczędności oraz miejsca ich przechowywania. Nie proszą też o podanie numerów kont bankowych, haseł dostępowych, przelanie pieniędzy na wskazane konta bankowe i zaciągnięcie kredytu.