Władze Katowic chcą zmienić zasady wynajmowania przez firmy i osoby prywatne tzw. kopert parkingowych. Całodniowa rezerwacja parkingu ma być wyjątkiem. Zmiany mają zwiększyć dostępność miejsc parkingowych, zwłaszcza w godzinach wieczornych i w nocy.
Wykupienie “koperty” w Katowicach nie jest trudne i szczególnie kosztowne. Zgodnie z uchwałą rady miasta, “zajęcie pasa drogowego na zasadach wyłączności pod parkingi” kosztuje dziennie 0,60 zł dla dróg gminnych (których jest najwięcej) i 0,70 zł dla powiatowych. Przyjmuje się, że “koperta” zajmuje powierzchnię 11 m kw. Miesięcznie trzeba więc za nią zapłacić od 198 do maksymalnie 238 zł (biorąc pod uwagę charakter drogi i liczbę dni w miesiącu). Inaczej sytuacja wygląda w przypadku strefy płatnego parkowania (SPP), czyli w ścisłym centrum. Tutaj cena “koperty” jest stała i wynosi 275 zł miesięcznie. Miejski Zarząd Ulic i Mostów wynajmuje parkingi na co najmniej 3 miesiące, a maksymalnie na rok. Obecnie w SPP “kopert” jest 85, a w pozostałej części miasta 240.
Z możliwości ich wykupienia chętnie korzystają firmy, zwłaszcza że MZUiM raczej przychylnie rozpatruje wnioski. – Mamy oczywiście kilka zasad, którymi kierujemy się przy podejmowaniu decyzji. Staramy się m.in., żeby liczba “kopert” na danej ulicy nie przekraczała 30% łącznej liczby miejsc parkingowych – mówi Piotr Handwerker, dyrektor MZUiM w Katowicach.
Władze Katowic chcą wprowadzić różne rodzaje “kopert”. – Całodobowa powinna być luksusem – mówi Bogumił Sobula, wiceprezydent miasta. – Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której firma ma wykupione miejsce tylko w określonych godzinach, np. od 8 do 18. Wcześniej i później na tym samym miejscu mogliby parkować mieszkańcy.
Według wstępnych deklaracji, zmiany mogłyby zostać wprowadzone w pierwszym kwartale przyszłego roku.
A dla mnie sprawa jest dość ciekawa. Nie sposób odmówić racji UM, że firmy blokują miejsca, które wieczorem mogli by wykorzystać mieszkańcy lub goście restauracji.
Jak dla mnie sprawa prosta:
– całodobowe miejsca tylko dla mieszkańców i wystarczy oznaczyć parking nr rejestracyjnym. Służby parkingowe z automatu dają mandat.
– czasowe wynajmują tylko firmy. Na kopercie dopisać godzinę obowiązywania i już.
Podłączę się pod dyskusję i dodam, że właścicielem koperty jest ten który za nią płaci i tu nie ma znaczenia czy na 10h/dobę czy 24h bo przecież można mieć firmę i mieszkać zarazem w miejscu, gdzie jest koperta.
Zmierzam do tego, że my jako właściciele kopert nie mamy żadnych praw…ani zamontować słupka blokującego, ani samemu zablokować delikwenta, który zaparkuje na kopercie jedynie pozostaje nam wezwać Straż Miejską, która i tak przybywa po 3-5h od zgłoszenia, nakłada mandat na parkującego i całość kwoty idzie do kieszeni Miasta. Dlaczego? skoro jest to moje miejsce, ja za nie płacę a ktoś inny czerpie korzyści. Dlaczego nie ma przepisu, że skoro dajemy zarobić Straży Miejskiej to nie można podzielić tej mandatowej kwoty na połowę (50% Straż Miejska, 50% właściciel koperty) i niech to trafia na konto MZUiM ale niech jest rozliczane w kolejnym okresie.
Spokojnie, docelowo będzie znacznie mniej kopert i problem ich blokowania będzie mniejszy.
Zgadzam sie z poprzednikiem – moim imiennikiem. Mam wykupiona koperte w centrum. Zaplacic za nia trzeba z gory, za caly okres wynajmu – ponad 3000zl / za rok. Po zmianie zasad, za zblizona stawkę mam koperte od 8h00 do 18h00. Nie dostalem zgody na slupek blokujacy wjazd. Jesli ktos stanie na mojej OPLACONEJ Z GORY kopercie, to nikt nie moze odholowac takiego pojazdu- zadne sluzby. Przyjeżdża straz miejska i albo daje delikwentowi karteczke za wycieraczke o popelnieniu wykroczenia, albo zaklada blokade. Jesli go zastawie, zeby nie zwial, do czasu przyjazdu sluzb, to sam dostane mandat za blokowanie wyjazdu. Ja nadal musze szukac innego miejsca i za nie zaplacic w parkomacie- miasto zarabia na blokadzie, na mojej oplacie parkingowej i na mojej oplaconej kopercie. Firma pracuje przez 7 dni, od 8h00 do 24h00, a zdazylo sie ze prowincja przyjechala w piatek na imprezy, zajela moja koperte i z blokada postala do poniedzialkowego popoludnia. Nie potrzeba specjalistow, zeby takie sytuacje przewidziec – wystarczy zapytac wlascicieli kopert (klientow i pracodawcow miasta), z jakimi problemami sie spotykaja i CHCIEC ta sytuacje uzdrowic.
Od 8 do 18??? Czyli co? Przedsiębiorca zapłaci za kopertę z góry, za rok, przyjedzie do pracy o 9:00 i jak się okaże, że mieszkaniec nie usunął samochodu, w godzinach opłaconej koperty, to co??? Bo obecnie osobę parkującą na wykupionej kopercie nie można odholować. Chyba, że odpowiednie służby (tylko, które?), będą zajmować się przed 8:00 tylko i wyłącznie sprawdzaniem uprawnień parkujących na kopertach, a w razie “nieautoryzowanego” zajęcia, wysyłać wniosek do MZUiM o odliczenie tego czasu z abonamentu prawowitego najemcy???
Jaką trzeba skończyć szkołę, żeby wpadać na takie pomysły?
Pozdrawiam.
Zakładam, że przeczytał Pan tekst dokładnie i zauważył Pan, że to dopiero pomysł. Osobiście uważam, że całkiem sensowny. Ale na razie tylko pomysł, który wymaga dopracowania. Jeśli ma Pan swoje przemyślenia, proszę się nimi podzielić z UM i MZUiM. Każda dobra rada pewnie się przyda.
Zakładam, że teraz już Pan zrozumiał, że pomysły pojawiają się po to, by je realizować.
Jeśli Pan uważa, że pomysl z ograniczonymi czasowo kopertami jest sensowny, to zakładam, że sam Pan takowej nie posiada, bo chętnie bym poznał Pana argumenty dotyczace sytuacji kiedy ktos zajmuje koperte wynajeta dla kogos innego, w jego czasie użytkowania.