Za kilka tygodni kierowcy zapłacą za parkowanie na ul. Wita Stwosza i ul. Ceglanej. To efekt uchwały, którą przyjęli w czwartek radni. Pierwsza godzina będzie kosztować 3 zł. Na razie nie będzie parkomatów, a opłaty pobierać będą pracownicy MZUiM.
Jeszcze przed przystąpieniem do budowy parkingów przy ul. Ceglanej i części ul. Wita Stwosza władze miasta zapowiadały, że będą chciały wprowadzić opłaty za korzystanie z nowych miejsc postojowych. Przy wspomnianych ulicach mieszczą się m.in. szpitale, a niedługo powstaną dwa niewielkie osiedla mieszkaniowe. Na początku przyszłego roku zostanie też otwarty miejski basen, do którego dojazd będzie prowadził od strony ul. Ceglanej.
Wprowadzając opłaty, władze Katowic chcą wymusić rotację na parkingach. Korzystają z nich nie tylko pacjenci szpitali czy osoby, które odwiedzają chorych, ale również pracownicy tych placówek i prokuratorzy z mieszczącego się po drugiej stronie autostrady A4 biurowca.
Opłaty będą pobierane na całej długości ul. Ceglanej i na ul. Wita Stwosza od Ceglanej do wiaduktu nad A4. Pierwsza godzina będzie kosztować 3 zł, druga 3,60 zł, trzecia 4,20 zł, a każda kolejna – 3 zł.
Na razie w nowej podstrefie nie będzie parkomatów, bo MZUiM dopiero za kilka dni będzie rozstrzygał przetarg na ich dostawę. Trzeba się liczyć z tym, że wybrany wykonawcy dostarczy urządzenia dopiero za około pół roku. Na razie więc, opłaty będą pobierać pracownicy MZUiM, co oznacza, że trzeba będzie mieć przy sobie gotówkę. Zapłacić za postój będzie też można przelewem lub w kasie MZUiM przy ul. Warszawskiej do 14 dni od momentu otrzymania wezwania (kartka za wycieraczką). Podstrefa zacznie obowiązywać w grudniu.
Opłaty będą pobierane w dni robocze w godz. 9-16.30. To wstęp do nowej polityki parkingowej, nad którą pracują katowiccy urzędnicy. Przesądzone jest, że opłaty za postój zostaną też wprowadzone m.in. na parkingach w strefie kultury.
Dość złodziejstwa podprzykrywką oplat parkingowych.
Też uważam, że kierowcy okradają mnie ze spokoju, czystego powietrza i względnej ciszy. Dlatego im drożej, tym lepiej.
Bzdura bzdura i jeszcze raz bzdura pod moja kamienica parkuja przy dworcu pkp przyjezdni z Łodzi, Bielska nawet Warszawy itp. Jest parking płatny to przyjezdni wpychaja sie na parking mieszkańców. I teraz przyjezdzam z pracy i nie mam miejsca. A parking płatny zajety w 25%. Chetnie udostepnie filmik jak wyglada parkowanie mieszkańca centrum katowic.
Mieszkańcy Katowic są u siebie i nie powinni płacić za parkowanie tacy posiadają rejestrację SK i zameldowanie w Katowicach- pozostali kierowcy powinni zostawiać auta na parkingach przed wjazdem do miasta. W Centrum są parkingi płatne. Ja jako mieszkaniec centrum też parkuję czasem na płatnym bo mam bliżej do domu. Widzę rejestracje z pierwszymi literami W lub z Łodzi – albo cwaniactwo albo głupota krążą żeby się “wbić” na jakieś wolne miejsce i zająć jakieś wolne miejsce mieszkańcowi centrum. Nie wjadą na parking płatny bo trzeba zapłacić majątek 6 zł lub trochę więcej. A jak ja jadę np. do STOLYCY to nieraz jak mi się uda zaparkować płacę od 50 zł w zwyż i nie płaczę i nie kombinuję.
Oczywiście Straż Miejska ma ważniejsze zadania i udaje że nic nie widzi w przeciwieństwie do Straży Miejskiej w innych miastach.
Nie bardzo rozumiem. Co ma straż miejska do legalnie zaparkowanego samochodu z obcą rejestracją? Jeśli parkuje nielegalnie (chodnik, droga rowerowa, trawnik) to jestem za karaniem najsurowiej jak się da. Ale jeśli ktoś zajmuje wolne miejsce parkingowe, to nikt mu nie może zabronić tam stać.
Brawo
Ja mam jako mieszkaniec Katowic i podatnik tego miasta szukać miejsca parkingowego pod domem?!
O, zagwozdka! Jestem mieszkanką Katowic i mam rejestrację zaczynającą się na W… Autorowi komentarza nie wpadło do głowy, że można mieć auto w leasingu? cóż za “dyskryminacja tablicowa” 🙂
No cóż, tak to jest… mieszkając w każdym większym mieście są problemy z parkowaniem pod domem, pod kamienicą liczącą z oficyną np. 20 mieszkań (w której mieszka 2x tyle lokatorówm którzy mają niejednokrotnie po kilka samochodów), nawet fizycznie nie da się zmieścić na wąskiej ulicy wystarczającej ilości miejsc parkingowych. Cóż za bzdurne pretensje…
Nie wien jak sobie to radni wyobrazaja parkowanie na ul. Ceglanej gdzie na wizyte u okilisty czeka sie 5-6 godzin.
Malo tego ze lekarstwa okulistyczne sa cholernire drogie przyjdzie jeszcze 20 lub wiecej zlotych zaplacic za parking.Jestem Katowiczanka, nie korzystam z tych parkingow ale i tak mi sie bardzo nie podobaja. Ja z Katowic dojade sobie tam tramwajem a co maja zrobic pacjeci przyjezdni?
Jeśli ktoś się leczy okulistyczne to tym bardziej nie powinien jeździć samochodem. Stwarza zagrożenie dla siebie i innych!
Oj biedni pacjenci muszą zapłacić za parking. Jak ich stać na samochód to też będzie ich stać na parking, proste. A szpital nie jest urazowo-ortopedyczny tylko okulistyczny, więc kolejny argument do jęczenia odpada. Zresztą w zeszłym stuleciu też ludzie chorowali, nie mieli aut i jakoś żyli, ale byli jakby zdrowsi, bo nie jeździli wszędzie autami.
Za kilka miesięcy będą mogli zostawić samochód na pętli Brynowskiej i też podjadą tramwajem.
Na Ceglanej jest oddzial Onkologiczny gdzie ludzie leżą tygodniami. Odwiedzający rodzice czy najbliższa rodzina ponoszą codziennie oplaty za parkowanie. To są straszne koszta dla ludzi już przybitych chorobą najbliższej osoby. Pozdrawiam radnych i życzę im zdrowia- żeby nie musieli parkować na Ceglanej 7 dni w tygodniu przez 6tygodni leczenia.
Jakieś 200-300 metrów dalej, wzdłuż ul. Kościuszki są bezpłatne miejsca parkingowe. Poza tym parking nie jest płatny 7 dni w tygodniu, tylko. 5.
Miejsca wiecznie zajęte. 5 dni czy 7 niewielkie pocieszenie. Naprawdę życzę zdrowia żeby pan sie nie musiał przekonać co przeżywają ludzie ktirzy muszą płacić za odwiedzanie najbliższych w szpitalu.
Odwiedzałem najbliższych, w tym chorych na raka, w szpitalu i płaciłem za parking. Nie 5 dni w tygodniu, ale też regularnie. Jak mówię, 200-300 metrów dalej jest bezpłatny parking przy ul. Kościuszki.
Z pewniścią był pan wszedzie na wszystkim się zna i wszystko pan wie. Sprawdziłam panskie nazwisko w internecie- już rozumiem dlaczego tak pan broni tych platnych parkingów. Życzę żeby te dobre samopoczucie towarzyszyło panu jak najdłużej
No widzi pani, ja merytorycznie, a pani złośliwie. Wspaniale, że sprawdziła pani moje nazwisko, ale to w żaden sposób nie zmienia faktu, że 200-300 metrów od szpitala na ul. Ceglanej jest bezpłatny parking przy ul. Kościuszki. Pisałem to już dwukrotnie. Myślę, że dwa odwiedzających przejście spacerem takiej odległości nie stanowi większego problemu. Co do płatnych parkingów, to tak, w pobliżu centrum miasta i w samym centrum większość parkingów powinna być płatna. Wtedy my, mieszkańcy śródmieścia Katowic, będziemy mieli większy komfort życia.
Brawo.
Od tego miasto buduje CP.