Na najbliższej sesji radni przegłosują zmiany w budżecie miasta. Dzięki temu znajdą się pieniądze na naprawę trzech uszkodzonych fontann, które z różnych powodów nie działają od kilku albo kilkunastu tygodni.
27 lipca nad Katowicami przeszła ulewa. W ciągu pół godziny spadło tyle deszczu, ile normalnie przez cały miesiąc. Ucierpiało wiele budynków oraz urządzeń. Zalane zostały m.in. komory fontann ze sterownikami przy NOSPR. O ile ta przed głównym wejściem częściowo działa, o tyle ta zlokalizowana wyżej przy wejściu do restauracji jest całkowicie wyłączona z eksploatacji.
Inna sytuacja wydarzyła się na os. Witosa. Na fontannę zlokalizowaną w posadzce na placu Św. Herberta wjechał samochód obsługujący przenośne toalety. Wszystko działo się podczas jednej z plenerowych imprez. Konstrukcja fontanny została poważnie naruszona. Jej naprawa rozpoczęła się kilka dni temu i ma potrwać maksymalnie 5 tygodni. Będzie kosztować 32 tys. zł
Znacznie kosztowniejsza będzie naprawa fontann przy NOSPR. W budżecie miasta zostanie na ten cel zabezpieczonych 314 tys. zł (ta kwota obejmuje też naprawę fontanny na os. Witosa).
Dopiero po naprawie fontann, Zakład Zieleni Miejskiej wystąpi do ubezpieczyciela o odszkodowanie. Z kolei koszt naprawy fontanny na os. Witosa ma zostać pokryty z OC sprawcy.