Niewiele zostało z ławek na jednym ze skwerów w Szopienicach. Zostały całkowicie zdemolowane. Miejskie służby już policzyły straty, a sprawą zajmuje się policja.
Na skwerze w Szopienicach zdarzały się już mniejsze dewastacje, ale takich strat jeszcze nie było. Ktoś zdemolował kilka ławek. Musiało to trwać dosyć długo, bo niewiele z nich zostało. Niektóre ławki wyglądają jak porąbane siekierą, a w niektórych deski zostały po prostu wyrwane. Do dewastacji doszło tuż obok głównej ulicy w Szopienicach, na skwerze Haliny Lerman. Zieleniec znajduje się pomiędzy ulicami Wiosny Ludów i Zamenhofa.
Prawdopodobnie wandal rozwalił ławki w nocy ze środy na czwartek. Wczoraj policja otrzymała kilka zgłoszeń w tej sprawie. Jedno z nich pochodziło od Zakładu Zieleni Miejskiej. Choć teren jest prywatny, to zajmują się nim miejskie służby. Straty zostały już policzone. Zniszczonych zostało siedem ławek, a koszt każdej z nich to 800 zł. ZZM w najbliższym czasie naprawi zniszczenia. Prawdopodobnie namierzenie sprawców nie będzie łatwe, bo w tym miejscu nie ma monitoringu. Policja apeluje, żeby wszystkie osoby, które widziały dewastacje, zgłaszały się do komisariatu policji w Katowicach.
Ktoś się wkurzył bo menele tam nagminnie spali.
na szopkach to norma jak dalej będą chronić tych co to robia to tylko ze szkoda dla siebie !!!