Michał Fijałkowski, zatrudniony w urzędzie marszałkowskim, oficjalnie współpracuje ze sztabem wyborczym Prawa i Sprawiedliwości. Wysyła maile do dziennikarzy, prowadził też poniedziałkową konferencję prasową w Katowicach, na której zostali zaprezentowani liderzy list wyborczych PiS w woj. śląskim. Sam zainteresowany problemu nie widzi. Jego przełożony również.
Michał Fijałkowski to w urzędzie marszałkowskim dość tajemnicza postać. Nie bardzo wiadomo czym zajmuje. Kiedy został zatrudniony w urzędzie pod koniec 2018 roku miał odpowiadać za kontakty z mediami. Szybko jednak został “schowany”, a marszałek zatrudnił innego rzecznika prasowego. Fijałkowski dał się poznać jako osoba, która niechętnie udziela informacji mediom. W kolejnych miesiącach widywany był jako konferansjer na licznych konferencjach prasowych marszałka. W sobotę objawił się jako osoba współpracująca ze sztabem wyborczym PiS. Wysłał zaproszenie na konferencję prasową “jedynek” PiS w woj. śląskim. Mail nie wyszedł z jego służbowej skrzynki, a z innego adresu. Potem poprowadził konferencję PiS, zachwalając kandydatów i samą partię. Zapytaliśmy Fijałkowskiego czy nie widzi konfliktu interesów w pracy na rzecz województwa i w sztabie PiS oraz czy według niego, nie jest to nieetyczne. – Nie – odpowiedział krótko i dodał, że jest na urlopie.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Fijałkowski wziął tylko tydzień urlopu. Jak będzie łączył pracę w urzędzie marszałkowskim z pracą dla sztabu PiS w dalszej części kampanii wyborczej, nie wiadomo.
Zapytaliśmy rzecznika prasowego marszałka, czy Jakub Chełstowski nie widzi nic złego ze współpracy swojego pracownika ze sztabem wyborczym jednej partii. Odpowiedzi nie uzyskaliśmy. Sławomir Gruszka poinformował nas jedynie, że “Michał Fijałkowski jest zatrudniony w Urzędzie Marszałkowskim. Obecnie przebywa na urlopie. Nie jest członkiem sztabu wyborczego PiS. W wolnych chwilach współpracuje z pełnomocnikiem PiS w 31 okręgu.”
Z naszych informacji wynika, że Fijałkowski zatrudniony jest w wydziale obsługi zarządu województwa i sejmiku.
Wybory do parlamentu odbędą się 13 października.
Człowiek, który jest i nie wiadomo co w zasadzie tobi, ale ma powiązania z władzą i niejasne okoliczności zatrudnienia.
Dawniej nazywało się to “politruk” lub “oficer polityczny”.
Jedna rzeczywiśćie jest coś na rzeczy, gdy niektórzy wieszczą powrót czasów minionych lub temtejszych standarów.
Jeżeli w tym czasie przebywa na urlopie to czego dotyczy ten artykuł ??
Mimo że wszystko jest dosyć jasno napisane, podpowiem. Artykuł dotyczy tego, że bliski współpracownik marszałka województwa śląskiego robi kampanię wyborczą jednej partii.