Prezydent Chorzowa odpowiedział na deklaracje Marcina Krupy odnośnie przejęcia Parku Śląskiego. Nie zgadza się na dysponowanie terenem swojego miasta i zapowiada, że jest gotowy na przejęcie osiedla Tysiąclecia.
Katowice są gotowe do przejęcia Parku Śląskiego. Taką deklarację złożył ostatnio prezydent Marcin Krupa. Jego słowa wywołały burzę w mediach. Taka zmiana oznaczałaby przesunięcie granic Katowic i Chorzowa. Deklarację Krupy skomentował prezydent Andrzej Kotala. Jak pisze na prywatnym profilu Facebooku, to dla niego niemałe zaskoczenie.
“Nasze zielone płuca Śląska nie bez powodu potocznie nazywane są parkiem chorzowskim. Nie tylko znajduje się on w naszych granicach administracyjnych, ale jesteśmy też jedynym miastem, które od lat wspiera go finansowo. Kwota, o której mówię to 23 624 945 złotych i 97 groszy – to wszystko tylko na przestrzeni ostatnich 7 lat. Warto podkreślić, że w tym samym czasie Katowice nie przeznaczyły na WPKiW ani złotówki, mimo że kolejni prezydenci tego miasta doskonale zdają sobie sprawę jak wielu katowiczan codziennie tam spaceruje, jeździ na rolkach czy na rowerze. Nie trzeba zmieniać granic, żeby pomagać, czego najlepszym przykładem jest drużyna i stadion GKS Katowice leżący w Chorzowie, a przecież wspierani przez Miasto Katowice. Powiem krótko: nie ma mojej zgody na dysponowanie terenem naszego miasta i pozwalam sobie mówić to również w imieniu mieszkańców Chorzowa.” – komentuje Kotala.
Dodaje, że Chorzów też jest gotowy do przejęcia. Tyle, że Osiedla Tysiąclecia. To nie koniec deklaracji prezydenta Chorzowa, który zapewnił “przyszłych mieszkańców”, że co roku przeznaczy minimum 2 mln zł na inwestycje drogowe i zatrzyma wydawanie pozwoleń na budowę nowych wieżowców na “Tauzenie”. “Dzięki temu rozwiąże się kilka poważnych problemów związanych m.in. z narastającym ruchem samochodów, brakiem miejsc parkingowych, przewietrzaniem osiedla czy zachowaniem układu urbanistycznego” – kończy Andrzej Kotala.
Po kilku latach Tauzen wyglądałby jak ogródki działkowe koło Gieksy, które Kotala jako prezes parku cynicznie wykończył.
Wypadałoby jeszcze zapytać mieszkańców Tysiąclecia. Bo wątpię, że chcą mieszkać w Chorzowie.
p.s. Chorzów od wielu lat nie jest w stanie utrzymać WPKIW-u, stąd deklaracja prezydenta Krupy. Oczywiście odzewu można się było spodziewać, ale rozumiem, że Chorzów poradzi sobie w wysokimi kosztami jakie musi przeznaczyć na park.
Dobrze rozumiesz, bo cały czas sobie doskonale radzi.
Krupa doprowadził do ruiny tzw Park Leśny w Dolinie 3 Stawów.Na trasie rowerowo – rolkowej od ub roku tworzy sie następny staw.Już w tej chwili przejście dla pieszych jest niemożliwe ze względu na poziom wody.
Dzieje się to w roku o najniższym opadzie deszczu.W pierwszym półroczu w Katowicach spadło 205 mm .
Inny staw utworzył się obok kilka lat temu. Widok obumarły drzew “wyrastających ” z wody jest przygnębiający.
Rowy odwadniające ,w całym parku nie czyszczone od wielu lat. Tworzące się garby poprzeczne ,coraz większe, na trasie rowerowo – rolkowej.
W części leśnej parku dewastacja traktów pieszo -rowerowych przez ciężki sprzęt .Sam las zarzucony i zalegającymi od lat gałęziami ,rurami kanalizacyjnymi /lata siedemdziesiąte/
Nowo utworzony odcinek trasy rolkowej kilkusetmetrowy, za cenę 2,6 miliona z pofałdowaną nawierzchnią a co najbardziej niebezpieczne to wystający ponad poziom jezdni krawężnik.Jest to niedopuszczalna praktyka .Widocznie taki nadzór budowlany jaki sołtys.