Rowery elektryczne mogłyby się pojawić w Katowicach jeszcze w tym roku. Radni poparli ten pomysł, a teraz wszystko będzie zależało od władz miasta. Ekologiczny środek transportu miałby być promocją dla Katowic podczas szczytu klimatycznego.
Rower z napędem elektrycznym jest coraz bardziej popularny. Niewykluczone, że na takie rozwiązanie postawią Katowice. Na posiedzeniu komisji infrastruktury i środowiska zaprezentowana została oferta firmy, która już teraz jest obecna w Katowicach. Modele wyglądają prawie identycznie jak te aktualnie używane w mieście. Przedstawiciel firmy Nextbike opowiadał o tym, jak sprawdza się ten pomysł w Warszawie, gdzie dostępnych jest 100 takich rowerów na 10 stacjach. – Możemy aktywizować osoby starsze, mające problemy z poruszaniem się czy też próbujące wrócić do aktywności na rowerze. Rower elektryczny będzie wtedy takim elementem, który do tego zachęci – przekonywał Jarosław Giza. Rower ze wspomaganiem elektrycznym przydaje się zwłaszcza, gdy na trasie jest dużo podjazdów. Ale nie tylko. Elektryczne wspomaganie można poczuć nawet na płaskim terenie.
Każdy taki pojazd jest wyposażony w baterię, a poziom jej naładowania jest pokazywany na wyświetlaczu zlokalizowanym w tylnej części ramy. Sam silnik o mocy 250 W jest umieszczony w suporcie. Maksymalnie wspomaga rowerzystę do prędkości 25 km/h i pozwala oszczędzić do 80% energii podczas jazdy. Rowery wymagają regularnego ładowania indukcyjnego. Do tego przeznaczone są specjalne stacje podłączone do sieci elektrycznej. Czas ładowania do 100% baterii to ok. 7-8 godzin. To rozwiązanie droższe od tradycyjnego. Jeden rower kosztuje 2,5 tys. euro, a całkowity koszt jednej stacji to ok. 115 tys. zł brutto na rok. Dla porównania za jedną stację City by bike miasto płaci o połowę mniej. Wyższe koszty to również wyższa cena dla rowerzystów. W Warszawie to kilka złotych więcej w zależności od czasu wypożyczenia. Pomysł wprowadzenia rowerów miejskich z napędem elektrycznym spodobał się radnym. Chcieliby, żeby takie pojazdy pojawiły się w Katowicach jeszcze przed grudniowym szczytem klimatycznym. Jednak po wydarzeniu rowery elektryczne mogłyby zostać na stałe. Na postawienie specjalnych stacji i wdrożenie systemu Nextbike potrzebowałby ok. 5-6 miesięcy. Propozycja radnych wkrótce trafi do prezydenta w formie wniosku.