Trwają ostanie prace na tzw. Placu Kwiatowym, czyli części Rynku, która zostanie oddana do użytku jako pierwsza. Wykańczane są też pawilony w jego wschodniej części. Miasto ustaliło już wstępne warunki przetargu, w którym zostaną wybrani ich najemcy. Preferencje będą mieli ci, którzy od lat handlowali kwiatami na Rynku.
Kiedy rozpoczęła się przebudowa strefy Rondo-Rynek, handlarze musieli się przenieść przed Zenit i budynek urzędu miasta, w którym mieści się Centrum Informacji Turystycznej. M.in. z powodu tych utrudnień, mają mieć pierwszeństwo w dzierżawie pawilonów. Choć będą musieli wziąć udział w przetargu. – Miejsc w pawilonach kwiatowych jest pięć, a osób, które od lat legalnie sprzedawały kwiaty na Rynku około dziesięciu. To właśnie one będą mogły wystartować w ograniczonym przetargu na licytację czynszu – wyjaśnia Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic. Miasto nie chce dopuścić do tego, żeby ktokolwiek zmonopolizował rynek kwiatów na Rynku. Dlatego jeden podmiot będzie mógł zająć tylko jeden boks. Wiadomo też, że kwiaciarki i kwiaciarze będą mogli handlować wyłącznie wewnątrz pawilonów. Szczegółowe warunki przetargu mają być ustalone w ciągu kilku najbliższych tygodni. Również tego na wynajem ostatniego, szóstego pawilonu. Ma zostać przeznaczony na gastronomię. –Ten przetarg będzie otwarty. Skłaniamy się do tego, żeby nie określać w nim preferowanej działalności gastronomicznej – informuje Sobula. Dodaje, że również w przypadku tego pawilonu nie jest przewidziane “wyjście” na płytę Rynku. Przynajmniej początkowo. – Czy będzie możliwe wystawienie tam letniego ogródka, okaże się po przeanalizowaniu potoków ruchu pieszych na Rynku po jego otwarciu. Sprawa jest otwarta – twierdzi wiceprezydent.