Na spotkaniu z prezydentem Katowic mieszkańcy Załęża zgłaszali też problemy z przyłączeniem do sieci ciepłowniczej i brakiem oświetlenia na niektórych ulicach. Problem w tym, że nie za wszystko odpowiada miasto.
Na początku spotkania duże emocje wzbudził Budżet Obywatelski. Części zebranych nie podobały się projekty wybrane w tegorocznym głosowaniu. Prezydent odpowiedział, że ingerencja urzędu miasta w to, które zadania zostaną zrealizowane, byłaby zaprzeczeniem idei Budżetu Obywatelskiego, w którym decydować mają mieszkańcy. Kolejnym tematem, jaki poruszono, była poradnia rodzinna działająca przy Domu Aniołów Stróżów. Według urzędu miasta, budynek, w którym się znajduje, nie spełnia wymogów przeciwpożarowych. Miasto ma zaproponować inny lokal, pod uwagę brane są między innymi pomieszczenia w siedzibie straży miejskiej przy ulicy Żelaznej. Zdaniem przybyłych na spotkanie, jest to jednak za daleko od świetlicy Domu Aniołów Stróżów przy ulicy Gliwickiej 148.
Jeden z mieszkańców zwrócił uwagę na brak oświetlenia ulicy Pośpiecha na odcinku od cmentarza do ulicy Janasa. Tu problemem okazały się stosunki własnościowe – leżące na tym odcinku działki należą do PKP. W podobnej sytuacji znaleźli się mieszkańcy budynków przy Zarębskiego 7, 7a i 5, którzy mimo starań, wciąż nie są włączeni do sieci ciepłowniczej. Niestety, jak tłumaczył naczelnik wydziału budynków i dróg Roman Buła, zgodę na przyłączenie musi wyrazić spółka Tauron.
Palącym problemem okazało się też bezpieczeństwo na skrzyżowaniu ulic Zarębskiego i Gliwickiej. Jedna z mieszkanek pytała o możliwość zamontowania na skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej, która zmusiłaby kierowców do zmniejszenia prędkości w tym miejscu.
O innych problemach, które dostrzegają mieszkańcy Załęża, napiszemy wkrótce.