Księgarnia w centrum Katowic zamyka się po 10 latach działalności. Powodem są zbyt duże koszty, w tym czynsz, który co miesiąc trzeba zapłacić miastu. Stawka jest bardzo wysoka.
Ta księgarnia to jeden z ważnych elementów krajobrazu nie tylko pl. Miarki, ale również kulturalnej sfery Katowic. Po prawie 10 latach Biksa, którą założyli właściciele Gryfnie, zniknie z mapy miasta. To duża strata, bo niezależna księgarnia ma na swoich półkach książkowe pozycje, które trudno znaleźć w innych miejscach. Nagradzana literatura piękna i literatura faktu, wydawnictwa o architekturze, sztuce, a także wyróżniane książki dla młodszych czytelników. To tylko część z bogatej oferty Biksy.
Zresztą nawet osoby, które nie sięgają po ambitniejsze książki, też przychodzą do lokalu na rogu pl. Miarki i ul. Kościuszki. Można tu znaleźć oryginalne zabawki, designerskie gadżety, ubrania i akcesoria od małych producentów. Biksa była co roku chętnie odwiedzana zwłaszcza w okresie przedświątecznym. Klienci przychodzili tu po mniej oczywiste prezenty, ponieważ asortyment to często rzeczy niedostępne gdzie indziej. Zdarzały się dość długie kolejki, ale w tym roku okres przedświąteczny będzie smutny.
Jak poinformował dzisiaj Wojciech Ryszka, kierownik księgarni, wkrótce zostanie ona zamknięta.
„Po prawie 10 latach istnienia Biksy jesteśmy zmuszeni zakończyć działalność w tej formule. Koszty zaczęły nam doskwierać coraz bardziej, a że jesteśmy traktowani jak biznes, a nie lokalny ośrodek kulturotwórczy, to pewnych rzeczy nie przeskoczymy” – czytamy na Facebooku Biksy.
Lokal jest wynajmowany od miasta. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, koszt samego czynszu przekraczał w ostatnim czasie 7,5 tys. złotych przy powierzchni lokalu ok. 50 m kw. To m.in. wysokie opłaty spowodowały, że właściciele podjęli decyzję o zakończeniu działalności. Biksa w obecnym kształcie ma działać prawdopodobnie jeszcze do końca stycznia. Po świętach zaczną się wyprzedaże. Jak mówi Wojciech Ryszka, niewykluczone, że uda się reaktywować księgarnię. Ma jednak działać jako organizacja pozarządowa, konkretnie Fundacja Prokultura. – Będziemy jeszcze chcieli działać. Jest w trakcie powoływania fundacja i jako fundacja zamierzamy złożyć wniosek do miasta o przydzielenie nam tego lokalu – wyjaśnia kierownik księgarni. Wtedy czynsz byłby niższy, ponieważ NGO mogą liczyć na preferencyjne warunki. Jeśli wszystko się powiedzie, to jest szansa, że Biksa mogłaby nadal działać pod tym samym adresem.
Łukasz Kądziołka
Zapraszamy do Bytomia, tam póki co jest znacznie taniej niż w Katowicach, nie tylko dla księgarni.
Przypominam ze ktos te krupy wybral.. Soltys krupowic wygral wybory z 73% poparciem. Ten wynik swiadczy albo o sprawnej machinie “liczenia ” glosow tak jak trzeba albo o poziomie umyslowym Katowiczan , szczegolnie 18-35 albo o jednym i drugim.
Wynik ten pokazuje, że Krupa to szczwany polityk (niekoniecznie dobry prezydent). Wszystkie ugrupowania odpuściły i praktycznie nie wystawiły żadnej konkurencji to jak miał nie wygrać? Wielkie podziękowania zwłaszcza dla PO –
dogadali się przed wyborami i demokrację mieli w d
62,43%.
W końcu z czegoś trzeba sfinansować stadion i kolejne drogi. A hołota nie rozumie i się czepia
Sołtys ze świtą będą teraz doić pokorne krupowickie krówki do sucha. 18 grudnia będzie głosowanie nad zaciągnięciem 320 milionów złotych pożyczki, do spłaty do 2045 roku. Ktoś musi pokryć rozrzutność Bizancjum z Młyńskiej.
Dzierżawię coś od UM Katowice i przez ostatnie 5 lat podnieśli stawkę o ponad 30% ! Nikogo nie interesuje czy się utrzymasz albo nie. Tłumaczenia UM Katowice to inflacja i inne czynniki. Idą po trupach i właśnie doprowadzają przedsiębiorców do rezygnacji z interesu. Zero wyrozumienia i współpracy z strony UM Katowice
Panie i Panowie – Oto Katowice, kandydat to Europejskiej Stolicy Kultury. Fanfary.