Reklama

Ciotka Jacka Jaworka została tymczasowo aresztowana. Jest podejrzana o ukrywanie go przed policją

Jacek Jaworek.

G. Ż.
Sąd Rejonowy w Częstochowie uwzględnił wniosek prokuratora i na trzy miesiące aresztował Teresę D, która jest podejrzana o ukrywanie Jacka J. To jego ciotka, siostra matki. Na razie prokuratura nie podaje jak długo podejrzany o potrójne morderstwo ukrywał się u rodziny.

74-letnia kobieta została zatrzymana w środę 9 lipca. Wtedy też został przeszukany jej dom w Dąbrowie Zielonej, oddalony o kilka kilometrów od wsi Borowce, w której trzy lata temu Jacek Jaworek zastrzelił brata, jego żonę i jednego z ich synów.

19 lipca 2024 roku Jaworek został znaleziony martwy w kompleksie rekreacyjno-sportowym w Dąbrowie Zielonej. Popełnił samobójstwo. Wszyscy zastanawiali się jak to możliwe, że jeden z najbardziej poszukiwanych przez polską policję przestępców, wrócił niemalże na miejsce zbrodni, a służby nic o tym nie wiedziały. Zresztą, pytanie czy wrócił, czy nigdy daleko nie wyjeżdżał, pozostaje otwarte. Prokuratura nie zdradza jak długo Jaworek ukrywał się u swojej ciotki. Na razie mowa jest o okresie bezpośrednio poprzedzającym samobójstwo.

Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, “zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na wytypowanie kilku nieruchomości w miejscowości Dąbrowa Zielona, na terenie których Jacek J. mógł przebywać w okresie bezpośrednio poprzedzającym jego śmierć.”

7 sierpnia policjanci przeszukali te nieruchomości. W domu Teresy D. natrafili na przedmioty, które potwierdzały, że to właśnie tam ukrywał się Jaworek. Jego ciotka została zatrzymana i usłyszała zarzut utrudniania śledztwa poprzez ukrywanie podejrzanego o potrójne morderstwo.

W piątek Sąd Rejonowy w Częstochowie zdecydował o aresztowaniu 74-latki na trzy miesiące.

Uzasadniając wniosek prokurator zwrócił uwagę na sprzeczność pomiędzy wyjaśnieniami składanymi przez podejrzaną, a dowodami w postaci przedmiotów i śladów zabezpieczonych w miejscu ukrywania się Jacka J. Te ostatnie bowiem wskazywały na znacznie szerszy zakres pomocy udzielonej Jackowi J., niż wynikało to z wyjaśnień samej podejrzanej. Ponadto zgromadzony materiał dowodowy na tak wczesnym etapie śledztwa nie pozwala na wykluczenie, że Jackowi J. pomagały również inne osoby, w tym współdziałające z podejrzaną. Dlatego też w ocenie prokuratora zabezpieczenie prawidłowego toku tego postępowania możliwe jest jedynie poprzez odizolowanie podejrzanej i uniemożliwienie jej ewentualnego kontaktowania się z innymi osobami, czy wpływania na dowody dotychczas w sprawie niezabezpieczone. Jednocześnie brak było jakichkolwiek podstaw natury zdrowotnej czy osobistej, które w świetle przepisów Kodeksu postępowania karnego uniemożliwiałyby stosowanie wobec podejrzanej tymczasowego aresztowania. W szczególności argumentem przemawiającym przeciwko stosowaniu tymczasowego aresztowania nie jest wiek podejrzanej. Pomimo, że ma ona 74 lata, jej stan zdrowia pozwala na zastosowanie tymczasowego aresztowania – poinformował Piotr Wróblewski, zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Podczas posiedzenia aresztowego w sądzie Teresa D. mówiła co innego niż podczas przesłuchania przed prokuratorem. W związku z obawą matactwa, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu.

Jacek Jaworek zastrzelił swojego brata, jego żonę i syna 10 lipca 2021 roku. Młodszy syn małżeństwa zdołał uciec. Podobnie jak sam Jaworek, którego policja nie potrafiła namierzyć przez trzy lata.


Tagi:

Komentarze

  1. koala 11 sierpnia, 2024 at 12:14 am - Reply

    no i co to zmienia w naszym życiu?

    • Parkingowy 11 sierpnia, 2024 at 3:45 pm Reply

      A jakby to ciebie zamordowano z połową rodziny, to co by to zmieniło w naszym życiu?

      Służby mszczą się za swoją kompromitację nie widząc, że robi się to groteskowe…

      • Olo 12 sierpnia, 2024 at 3:46 am Reply

        Na tych wsiach nie ma tylu kamer. To milicja nie umiała go złapać. . Przeszukali wsxystko a chłop siedział 3 km dalej. Śmiech na sali

  2. kukura 10 sierpnia, 2024 at 1:07 pm - Reply

    Złapanie tej groźnej bandytki, to bardzo ważna wiadomość dla miasta Katowice.

    Będę spokojniej chodził po ulicach wiedząc, że ciotka Dżejdżeja siedzi w pace.

Dodaj komentarz

*
*