Reklama

Nie tenis i nie squash. W Katowicach mieszkańcy mogą korzystać z nowego kortu do padla

Łukasz Kądziołka
W Katowicach powstał kort do padla. Od dzisiaj każdy może spróbować zagrać w coraz popularniejszy sport rakietowy. Mieszkańcy zapłacą połowę mniej za kort i sprzęt.

Jeden z najszybciej zyskujących popularność na świecie sportów można w końcu uprawiać w Katowicach. Dzisiaj oficjalnie do użytku mieszkańców oddano pierwszy w mieście kort do padla. Obok skate parku na terenie Ośrodka Sportowego Słowian w Zawodziu (ul. 1 Maja 99) powstała nowa infrastruktura sportowa. Inwestycja kosztowała blisko 427 tys. zł i obejmowała zaprojektowanie oraz wybudowanie kortu.

Nie każdy pewnie słyszał o padlu, ale teraz można po prostu spróbować. Zachęcał dzisiaj do tego Adam Pajestka, instruktor padla. Jak mówi, to naprawdę sport dla każdego. – To jest sport, który nadaje się także dla dzieci. Dzięki temu rozwijają koordynację ruchową. Ręce i nogi się ruszają. Pracuje także głowa. Trzeba myśleć nad odbiciem i jest partner, z którym trzeba współpracować – mówi Pajestka, który prowadzi zajęcia nawet dla dzieci od 6. roku życia. – Jest prościej, bo nie ma naciągu na rakietach, więc łatwiej przebijać piłkę – dodaje instruktor.

Gra w padla zawiera elementy tenisa i squasha. Gra się w cztery osoby, jak w debla i punkty zdobywa się według tych samych zasad, które obowiązują w tenisie. Serwis grany jest od dołu – piłkę odbija sie o podłoże i kieruje na drugą stronę kortu, gdzie może odbić się tylko raz. Piłka jest cały czas w grze, dopóki nie dotknie dwukrotnie ziemi. Do autu dochodzi wtedy, gdy piłka po serwisie na drugą stronę nie odbije się od ziemi tylko uderzy bezpośrednio w siatkę, kratę lub szybę.

Sam kort przypomina ten do squasha, ponieważ jest zamknięty. – Jest szyba, są kraty i to pomaga w rozgrywce, bo piłki są w korcie. Nie trzeba za nimi biegać – mówi Pajestka. Dodaje, że kort w Katowicach został wykonany porządnie. Między innymi dlatego, że jest panoramiczny, ponieważ między szybami nie ma belek. Nawierzchnię wykonano z trawy syntetycznej, kort otoczono ścianami ze szkła hartowanego oraz paneli z siatki stalowej. Został on również wyposażony w oświetlenie, co umożliwia grę po zmroku.

Kort będzie czynny w godzinach otwarcia OS Słowian, czyli od 6.00 do 22.00. Korzystanie z niego będzie dla mieszkańców tańsze niż dla pozostałych osób. – Cztery osoby z Katowicką Kartą Mieszkańca płacą 40 złotych za godzinę i 30 zł za sprzęt – mówi Daniel Muc, dyrektor MOSiR-u. To daje 17,5 zł na osobę za godzinę gry. Dla osób bez karty mieszkańca sprzęt kosztuje tyle samo, ale kort jest dwa razy droższy, bo za godzinę trzeba zapłacić 80 zł. Razem ze sprzętem to koszt 110 zł, czyli po 27,5 zł za osobę. Sprzęt można wypożyczyć w Słowianie. Za 30 zł wydawany jest komplet, czyli cztery rakiety i piłeczki.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*