Od czasu wprowadzenia nowej wersji Parkingowej Karty Mieszkańca, wszyscy zwracali uwagę, że przed końcem obowiązywania jej ważności, mieszkańcy powinni dostawać mailowe powiadomienie. Wszyscy, oprócz MZUiM. Jednak po kolejnych nagłośnionych przypadkach naliczenia wysokich opłat dodatkowych mieszkańcom, którzy nie zauważyli upływu terminu ważności PKM, w końcu będą zmiany.
Wysyłanie mailowych lub smsowych powiadomień o kończącej się umowie lub czasie obowiązywania jakiejś usługi, to od dawna standard wśród wielu różnego rodzaju dostawców i sprzedawców. Od początku było wiadomo, że taka przypominajka bardzo by się przydała również przy PKM. Zwłaszcza, że wielu mieszkańców wykupuje ją na najdłuższy, czyli półroczny okres obowiązywania. Co więcej, MZUiM postanowił utrudnić życie mieszkańcom i kolejne okresy, na które obowiązuje PKM, nie zaczynają się 1 dnia danego miesiąca, a 2., a później 3., 4., 5. itd. Zapamiętać, że za pół roku akurat 3. czy 4. dnia danego miesiąca kończy się ważność karty, jest bardzo trudno.
Mimo tych oczywistych okoliczności, przez ponad pół roku MZUiM nie widział problemu w tym, że to wyłącznie na mieszkańców spada obowiązek przypilnowania mijających terminów.
I to pomimo pojawiających się cyklicznie przypadków, w których ktoś zapomniał przedłużyć kartę i musiał zapłacić wysoką łączną opłatę dodatkową. Tak jak mieszkanka, która kilka dni temu napisała do portalu Katowice24.info.
“Piszę do Państwa w nawiązaniu do artykułu z 22.12.2023 r. “Mieszkanka Katowic była przekonana, że wykupiła Parkingową Kartę Mieszkańca. Musiała zapłacić prawie 1000 zł kary”.
Chciałbym przedstawić sytuację, która spotkała mnie oraz narzeczonego kilka dni temu. Dokładnie 8 czerwca 2024 roku karta parkingowa, która została przez nas wykupiona na okres trzech miesięcy straciła swoją ważność. Ludzkie niedopatrzenie, zapomnieliśmy, nasza wina. Problemem jest jednak uchwała Rady Miasta Katowice, dzięki której miasto nie ma obowiązku informować o wystawieniu mandatu. My, mieszkańcy Katowic, nie jesteśmy informowani o jakichkolwiek karach nakładanych na nas przez urząd. Jak się okazało, należy sprawdzić to samodzielnie na stronie SPP Katowice. Po wejściu na stronę i wpisaniu numeru rejestracyjnego pojawia się jednak komunikat z prośbą o kontakt z Biurem Obsługi Klienta. Zrezygnowani oraz zestresowani zadzwoniliśmy pod wskazany numer telefonu. Dopiero tam zostało nam przekazane, że jesteśmy zobowiązani do zapłaty miastu 4200 zł. Naliczana była na nas kara przez 14 dni w wysokości 300 zł. W przypadku zapłaty kary do 7 dni po jej otrzymaniu, zmniejszana jest ona do 150 zł. Jak poinformowała nas pani na linii obsługi klienta, jeśli zdążymy zapłacić 6 zaległych kar do 1 lipca będą one liczone właśnie po 150 zł. W ciągu jednego dnia przelaliśmy 900 zł oraz wykupiliśmy kartę parkingową. Kara zmniejszyła się do 3300 zł. Jesteśmy źli na siebie, rozczarowani i przerażeni, ile pieniędzy jeszcze zostanie nam do zapłaty. Czy jednak największym problemem nie jest fakt, iż brakuje systemu, który przypominałby mieszkańcowi o zakupie karty parkingowej? Albo powiadomieniu o nałożeniu kary? Dlaczego stworzono stronę, na której można sprawdzić czy nałożono na nas mandat, ale jednak nie do końca? Czy mogliśmy uwierzyć pani na infolinii na “słowo” i przelać 900 zł miastu? Dlaczego nie otrzymaliśmy potwierdzenia zapłaty tej części kary? Ile jest jeszcze mieszkańców, na których miasto zarabia? – pyta nasza czytelniczka.
Podobnych historii jest więcej. Jedną z nich opisywaliśmy TUTAJ.
Od wielu miesięcy apelowaliśmy o wprowadzenie przez MZUiM systemu, który będzie przypominał o kończącym się okresie ważności PKM. Najlepiej w postaci maila. Okazuje się, że w końcu nasze i nie tylko apele zostały wysłuchane. Chociaż MZUiM, za pomocą Dawida Kwietnia z Katowickiej Agencji Wydawniczej, nie omieszkał zaznaczyć, że “każda karta parkingowa i abonament mają swój okres ważności, a data ważności znajduje się m.in. w mailu potwierdzającym aktywację karty/abonamentu”, to “mimo to MZUiM zlecił wykonanie usługi przypominania mailowego o kończącej się karcie/abonamencie, a wdrożenie tej usługi odbędzie się w najbliższych dniach.“
Mówiąc wprost, MZUiM nadal uważa, że to wyłącznie mieszkańcy, bez przypominania, powinni pamiętać o kończącym się terminie ważności PKM, bo mają to na mailu, kiedy ją wykupują. Jednak dla świętego spokoju wprowadzi usługę przypominania.
Jeśli MZUiM coś zleca, to chyba powinien się odbyć przetarg (?)
A co z brakiem powiadomień o nałożeniu kary? To wygląda na ciche hodowanie długów.