Kolejny przetarg na remont jednego z symboli Parku Śląskiego. Rzeźba „Żyrafa” nie może doczekać się odnowienia. Po raz ostatni była konserwowana kilkanaście lat temu.
Pisaliśmy już o tym, że charakterystyczna Żyrafa w Parku Śląskim wymaga pilnego remontu. Stan rzeźby z 1959 roku jest bardzo kiepski. W zeszłym roku postanowiono zdemontować element wieńczący obiekt wpisany do rejestru zabytków, czyli głowę żyrafy. Po ekspertyzie okazało się, że może ona odczepić się od reszty i spaść z wysokości ok. 16 metrów.
Minęło już 13 lat od ostatnich prac nad rzeźbą, która jest jednym z symboli parku. Pod koniec stycznia Park Śląski ogłosił pierwszy przetarg na remont i konserwację obiektu. Konieczne jest uzupełnienie brakujących lub całkowita wymiana elementów konstrukcyjnych. Poza tym prace mają objąć usunięcie powłok malarskich i odtworzenie pierwotnej kolorystyki rzeźby autorstwa Leopolda Pędziałka, Leszka Dutka i odpowiedzialnego za projekt konstrukcji Jerzego Tombińskiego.
W pierwszym przetargu zgłosiła się tylko jedna firma, Sudvid-Group Sp. z o.o z Częstochowy, która wyceniła prace na 734 tys. zł, a Park Śląski miał zarezerwowane 338 tys. zł. Przetarg został unieważniony. W drugim były już dwie oferty, a Park podniósł budżet do 399 tys. zł. Jednak obie były droższe, wykonawcy zaproponowali realizację za 516 tys. zł i 699 tys. zł (wszystkie kwoty brutto). Dlatego na początku kwietnia ten przetarg również unieważniono.
W tym tygodniu Park Śląski ogłosił kolejny przetarg. Na początku maja okaże się, czy za trzecim razem uda się wyłonić wykonawcę. Wykonanie projektu ma zająć ok. 4 miesięcy, a roboty budowlane i prace konserwatorskie – około 10 miesięcy. To oznacza, że w tym roku nie ma już szans na to, żeby Żyrafa odzyskała głowę. Najprawdopodobniej remont i konserwacja zakończą się w przyszłym roku.
Ani to ładne ani potrzebne
Może by ją oddać na złom, a za uzyskane pieniądze zamówić drewnianą rzeźbę?