Tragiczne znalezisko w pobliżu os. Tysiąclecia w Katowicach. Jeden z mieszkańców przypadkiem odkrył w zaroślach zwłoki.
Ciało mężczyzny zostało odnalezione na pograniczu Katowic i Chorzowa. W miejscu położonym kilkadziesiąt metrów od bloków przy ul. Tysiąclecia, obok pętli autobusowej, od dłuższego czasu mieszkańcy spotykali bezdomnego mężczyznę. To teren, na którym często wyprowadzają psy. Właśnie podczas spaceru jeden z mieszkańców poczuł nieprzyjemny zapach. Sprawę zgłosił służbom. Szybko okazało się, że obok os. Tysiąclecia znajduje się koczowisko, w którym mieszkał mężczyzna.
To jego ciało zostało znalezione w minioną niedzielę przez funkcjonariuszy policji z Chorzowa, bo koczowisko mieściło się już na terenie tego miasta. Jak mówi st. asp. Sebastian Imiołczyk, niektórzy mieszkańcy twierdzili, że widzieli go jeszcze przed tygodniem, inni mówili o miesiącu. Na razie tożsamość denata nie jest znana, podobnie jak przyczyna i czas zgonu. Policja wykluczyła udział osób trzecich w jego śmierci. Ciało było w zaawansowanym stanie rozkładu. Niewykluczone, że leżało tu kilkanaście dni. Dlatego zlecono sekcję zwłok. W celu identyfikacji pobrano DNA zmarłego mężczyzny.
