Przepychanki związkowców z policją przed biurem poselskim Mateusza Morawieckiego w Katowicach. Górnicy próbowali zamurować wejście do biura, bo uważają, że powinno się je zlikwidować.
– Projekt nie uzyskał akceptacji, trzeba go zmienić – żartowali związkowcy, którzy wynosili cegły z budynku przy ul. Warszawskiej 23 w Katowicach. To tam zlokalizowane jest biuro poselskie Mateusza Morawieckiego. Górnicy od kilku tygodni pojawiają się tam co poniedziałek. Była już „wizyta” premiera, podczas której jeden ze związkowców w masce z podobizną Morawieckiego rozdawał dodatek węglowy, a następnie został wywieziony na taczkach.
Dzisiaj związkowcy poszli o krok dalej. Postanowili zamurować wejście do biura. – Mamy do czynienia z pustostanem. Trzeba to komuś wynająć i niech ma możliwość korzystania z tego – mówi Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ Sierpień 80. W trakcie dzisiejszej manifestacji przed wejściem zainscenizowano palenie plastikowych butelek w piecu typu koza. Związkowcy wyposażeni w betoniarkę i cegły zaczęli zamurowywać wejście do biura. Jednak nie udało się tego zrobić, bo na miejsce przyjechali policjanci z prewencji i po krótkiej przepychance kazali opuścić budynek związkowcom. – Wycofałem kolegów, bo mam dość dzielenia Polaków. Ja nie będę szarpał się z policjantami. To są ludzie, którzy są w pracy i ją wykonują. Nie damy się tak podzielić – mówi Rafał Jedwabny, wiceprzewodniczący WZZ Sierpień 80.
Związkowcy uważają, że premier powinien zamknąć swoje biuro w Katowicach. – Jesteśmy tutaj co tydzień, bo liczyliśmy na to, że pan Morawiecki w końcu się tu zjawi. Nie ma go tu od wielu miesięcy. Za to widuję go w mediach, gdzie mówi, że jest super i ten węgiel jest – mówi Jedwabny. Nazwał szefa rządu oszustem i tchórzem. – Żyje w innym świecie. On sobie nie zdaje sprawy, że większość Polaków zarabia rocznie 50 tys. złotych netto. I ktoś ma wydać 10 tys. złotych na samo ogrzewanie – uważa Jedwabny i dodaje: – Najbardziej honorowo pan premier zrobiłby, gdyby to biuro zlikwidował. Ono pewnie kosztuje z 50 tys. złotych miesięcznie.
Zdaniem górników wystarczyłoby zainwestować 10 proc. z tego, co Polska wydaje na import węgla z innych krajów, żeby zabezpieczyć wystarczającą ilość węgla dla Polaków w ciągu 2-3 lat, a w perspektywie kolejnych kilku lat polskie kopalnie mogłyby zacząć sprzedawać węgiel na eksport. 4 listopada związkowcy planują pojechać do Warszawy, do siedziby Polskiej Grupy Energetycznej. Tam zamierzają zorganizować podobną akcję.
banda prymitywów i nierobów związki zawodowe powinno się zamykać takich ludzi!!!!
Najpierw zamknijmy pisowców, czyli partię, która ze związków się wywodzi.
Typowe komunistyczne podejście. Zamknąć przeciwników politycznych. Założę się, że dziś popierasz postkomunistów czyli Platformę albo lewicę.
Pan najprawdopodobniej popiera bolszewików czyli PiS.
“Nazwał szefa rządu oszustem i tchórzem. – Żyje w innym świecie”.
Rafał Jedwabny (wiceprzewodniczący WZZ Sierpień 80) pokaż roczne zeznanie podatkowe, niech koledzy zobaczą w jakim to świecie Ty żyjesz.
A Morawiecki pokazał już zeznanie podatkowe z wyszczególnieniem wszystkich swoich działek?