Prezydent Katowic Marcin Krupa zdecydował, że na pustej działce po wyburzonym Urzędzie Stanu Cywilnego powstanie park. Będzie to pierwsza taka inwestycja w Katowicach od kilkudziesięciu lat. – Chcieliśmy przeznaczyć ten teren pod budowę biurowca. Uznaliśmy jednak, że to może zwiększyć i tak już duży ruch samochodów w ścisłym centrum. A przecież chcemy, żeby w śródmieściu żyło się przyjemniej – mówi Marcin Krupa.
Wszystko co napisałem wyżej to nieprawda. Prezydent Katowic nie wypowiedział tych słów, cytat jest wymyślony. Ale byłoby pięknie, prawda? Będzie jednak brzydko, bo na wspomnianej działce za chwilę powstanie parking. Kilkadziesiąt samochodów codziennie będzie tu spokojnie stać za darmo przez cały dzień. Będzie tak do momentu, aż miasto sprzeda teren jakiemuś inwestorowi.
Tej decyzji nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Jest nielogiczna, zła i zupełnie nietrafiona. Kilka tygodni temu rozmawiałem o tym z wiceprezydentem Bogumiłem Sobulą. Stwierdził, że możliwości są trzy. Zasianie trawy i czekanie na inwestora. – Ale kiedy ten się pojawi, ludzie powiedzą, że niszczymy zieleń – powiedział. Druga opcja to zostawianie placu tak jak jest. – Ale wtedy ludzie powiedzą, że nic z tym terenem nie robimy i te pretensje będą słuszne. Wreszcie trzecia opcja, czyli urządzenie parkingu. Tu już prezydent nie zaznaczył co ludzie powiedzą. Może dlatego, że reakcja jest łatwa do przewidzenia. Kogo może cieszyć urządzenie darmowego parkingu tuż przy Rynku i największym w Katowicach budynku mieszkalnym? Chyba tylko mieszkańców okolicznych miast. Będą mieli dodatkowe miejsce do rozjeżdżania. Będą mogli utwierdzić się w przekonaniu, że darmowe miejsce postojowe w Katowicach IM SIĘ NALEŻY. Przecież pracują w centrum. Skoro nie ma parkingu, to zawsze mogą stanąć na trawniku, chodniku albo ścieżce rowerowej. A jak dostaną mandat od straży miejskiej, to będą mieli pretensje do miasta – bo nie ma parkingów.
Szkoda, że władze Katowic nie potrafią wyjść w tej sprawie poza pewien schemat. Gdyby prezydent zdecydował się na stworzenie parku przed Superjednostką, napisałaby o tym gazety w całej Polsce, a inni samorządowcy przyjeżdżaliby do Katowic na konsultacje. Ale to się nie wydarzy. Niedługo pusty jeszcze plac zapełni się samochodami i tak będzie przez kilka lat. Pewnie upłynie dużo czasu zanim ktoś kupi działkę przy Al. Korfantego. Żaden inwestor w najbliższej przyszłości nie zdecyduje się na budowę 40-piętrowego biurowca (taki plan ma miasto), skoro z drugiej strony ronda powstaną dwa, a w niedalekiej okolicy już stoi albo buduje się kilka kolejnych.
No cóż, nowego parku w śródmieściu nie będzie, choć bardzo bym chciał, żeby władze Katowic przeszły myślową metamorfozę. Jestem przekonany, że gdyby prezydent ogłosił, że przed Superjednostką zbuduje park, nie usłyszałby choćby jednego głosu sprzeciwu.
do niedawna w tym miejscu był skwer, głośno to trzeba powiedzieć: “władze miasta zniszczyły zieleń w mieście”!
Dla mnie taki parking to zbawienie. Nie znoszę parkowania w centrum bo to zawsze horror, stresuje mnie każdy wyjazd by coś tam załatwić. Na parkingi podziemne mam uczulenie. Czekam z niecierpliwością na realizację tego pomysłu.
Park? A jaki byłby duży? Maleństwo… Porównanie do Manhattanu zabawne… nie ten rozmiar…
Jak ma Pani uczulenie na parkingu podziemne to może warto skorzystać z komunikacji miejskiej?
A prawo jazdy proponuję włożyć do szuflady, bo jeśli nie potrafi Pani korzystać z podziemnych parkingów to widać ten dokument został Pani wydany zbyt pochopnie….
Niech pani parkuje po przeciwnej stronie ronda, za NOSPRem. Miejsc pełno, i 5 minut na dojście piechotą wpłytnie tylko dodatnio na pani zdrowie. Chyba, że pani z tych co uważają, że samochód to prestiż, i zad muszą przywieźć pod same drzwi…
Dobry żarcik redaktora, ale temat już taki śmieszny nie jest. Krótko – wolę park niż parking dla SO
A dlaczego by nie wybudować w tym miejscu wielopoziomowego parkingu podziemnego z nasadzeniami na powierzchni?? Byłby i parking i park a samochody parkujące w podcieniach Korfantego 2 jak i wzdłuż Al. Korfantego by zniknęły.
Centrum to centrum. Jeśli toś chce zieleni to zapraszam na 3 Stawy lub do WPKIW.
Dokładnie! Ja ciągle nie mogę się nadziwić jankesom, dlaczego w środku Manhattanu wybudowali Central Park zamiast parkingu…