Kończy się niezbyt chlubna historia ekranu przed Spodkiem. Urządzenie, które od dwóch lat jest wyłączone, w końcu doczekało się demontażu. Telebim przejmie muzeum, a miasto zamierza postawić inny ekran lub ekrany przed halą.
Znika ekran przed Spodkiem, który już od kilku lat tylko zasłaniał ikonę Katowic. Dwa lata temu telebim został wyłączony na stałe, bo nie opłacała się jego naprawa. W pewnym momencie nie była nawet możliwa, bo nie można już było nigdzie dostać części zamiennych. Ekran został zamontowany w 2009 roku i kosztował 2,3 mln zł. Miasto czekało na zamortyzowanie się inwestycji.
W końcu Spodek zostanie w całości odsłonięty, bo od wczoraj trwa rozbiórka telebimu. We wtorek demontowane były elementy obudowy, a dzisiaj kolejne moduły, z których składa się ekran, są zdejmowane z góry za pomocą dźwigu. Teraz dalszy los ekranu leży w rękach Muzeum Historii Komputerów i Informatyki. Po przetransportowaniu wszystkich modułów muzeum ma sprawdzić które z nich nadają się do dalszego użytkowania. Możliwe, że te elementy, które nadal będą działały, zostaną wykorzystane w ekspozycji MHKiI. Jak mówi Krzysztof Chwałowski, dyrektor muzeum, instytucja otrzymała już zapewnienie o wsparciu jednej z firm, która specjalizuje się w tego typu starych urządzeniach.
Przed Spodkiem miasto planuje postawić nowe nośniki, ale ma to nastąpić dopiero po remoncie placu przed halą. Nie wiadomo jeszcze, kiedy prace nad odnowieniem placu miałyby ruszyć i jak mógłby wyglądać nowy ekran lub ekrany.
Fakt bezmyślności przy instalacji jest nie do podważenia. Ale dotyczy on także innych instytucji. Proszę spróbować zobaczyć coś na ekranie biletomatu ŚKUP, który również ustawiony jest ekranem w stronę południowego-wschodu: przystanek Piotrowice Osiedle w kierunku Ligoty. W słoneczny dzień kompletnie nic nie widać na ekranie!!! Gratuluję pracownikom ZTM w Katowicach. Totalny brak myślenia. I jeszcze wskazówka: ustawić automat tyłem lub bokiem albo przenieść na przystanek po przeciwnej stronie ulicy (Piotrowice Osiedle kierunek Brynów).
Tak, postawienie ekranu świetlnego skierowanego dokładnie na południe to pała z geografii (w 4 klasie podstawówki). Pamiętam ręcznie malowane banery, na których wyzywali się artystycznie iliternicy, zawieszane na balustradach Spodka. Klasyka liternictwa i reklamy. Ciągle się zmieniały, widać było jak Spodek żyje. Nostalgia…