Zjazd pod rondo od strony Koszutki jest otwarty, ale nie wszystkie prace zostały zakończone. Opóźniona inwestycja prawie dobiegła końca. Prawie, bo nie przeszła jeszcze odbiorów.
Zostały jeszcze komunikaty z informacją o tym, że jest zamknięte i pozostałości zaplecza placu budowy, ale już da się przejechać. Plan był taki, że najpóźniej we wrześniu 2022 roku zjazd pod rondo będzie gotowy. Jednak rozpoczęte w listopadzie 2021 roku prace przedłużyły się. Powodem były m.in. drzewa. Żeby nie wycinać wszystkich, postanowiono przeprojektować zjazd. Zamiast usunięcia 43 drzew, 20 pozostało na swoich miejscach, a 16 zostało przesadzonych. Ponadto przeprowadzone zostały nasadzenia 14 nowych drzew. Jak informuje miasto, poślizg inwestycji wynikał też z sieci technicznych, które kolidowały z prowadzonymi pracami. Termin wykonania był uzależniony również od zgód wydawanych przez operatorów tych sieci.
Dokładnie tydzień temu pisaliśmy, że wykonawca, firmą Sanel, nie wywiązał się z kolejnego terminu i zadeklarował, że wszystkie prace wykona do 28 marca 2023 roku.
Rampa, która powstała od północno-zachodniej strony, czyli tzw. deptaku niebieskie bloki na Koszutce, to droga rowerowa i chodnik o pochyleniu 6% i długości ok. 60 metrów. Choć zjazd jest otwarty, to inwestycja jeszcze nie jest gotowa. – Po wykonaniu prac wykończeniowych zostanie przeprowadzona procedura odbioru inwestycji. Niemniej stan zaawansowania prac umożliwił już udostępnienie wybudowanego ciągu pieszym i rowerzystom – mówi Agnieszka Dutkiewicz, zastępca dyrektora ds. budowy infrastruktury technicznej w spółce Katowickie Inwestycje S.A.
Wygląda na to, że do postanowiono otworzyć zjazd, mimo braku odbiorów, w związku z rozpoczęciem Mistrzostw Świata w piłce ręcznej mężczyzn. Podobnie było już w trakcie realizacji inwestycji, gdy udostępniono schody z powodu odbywającego się w Spodku, MCK i strefie kultury Światowego Forum Miejskiego.
Zgodnie z umową, koszt inwestycji to 3,4 mln zł.
Odpowiedz jest prosta , nie ma koncepcji tylko doraźne działania więc “poszyli “. Zgadzam się że na chłopski rozum układ powinien być odwrotny. Ale żaden z decydentow na kole nie jezdzi więc cieszmy się że w ogóle jest zjazd 😉
Jako zagorzały rowerzysta jestem zadowolony z każdego kolejnego metra ścieżki rowerowej, ale też widzę ich wady i niedoskonałości.
Czy może mi ktoś wytłumaczyć, patrząc od góry, dlaczego ciąg rowerowy jest nagle przeniesiony na lewą stronę a z prawej pojawia się ciąg pieszy. Patrząc w stronę ronda, na całej długości “niebieskich bloków’ ŚRower jest z prawej strony a chodnik z lewej. Nagle przed zjazdem się krzyżują i jest na odwrót. W moim pytaniu brak złośliwości, jest tylko ciekawość, może są jakieś uwarunkowania techniczne, na których się nie znam.
Na żadnym z powyższych zdjęć tego nie widać ale kto zna miasto powinien wiedzieć o co chodzi.
Ogólnie, super że idziemy w dobrym kierunku, bo pogoda sprzyja komunikacji alternatywnej.
Bo na dole jest wejście do windy, dlatego DDR musi być po środku