Reklama

Zapchane rury przez koronawirus? Zobacz, dlaczego hydraulicy mają ręce pełne pracy

Myj ręce – chroń życie! Komunikat, którego nikomu nie trzeba dwa razy powtarzać. Na co dzień spotykamy plakaty i bannery nawołujące do częstego mycia rąk, noszenia maseczek, zachowywania bezpiecznych odstępów i stosowania płynów dezynfekujących. Koronawirus spowodował, że Polacy zaczęli bardziej dbać o higienę i czystość. Niestety, wraz ze zwiększoną świadomością na temat ochrony zdrowia, wzrosła liczna zużywanych środków higienicznych, które trafiają do sieci kanalizacyjnej i zapychają ją. Sprawdźcie, dlaczego od momentu wybuchu pandemii hydraulicy mają ręce pełne roboty!

MASKArada w ściekach

Poruszasz się w masce? W sklepie korzystasz z jednorazowych rękawiczek? Świetnie! Pamiętaj jednak, aby zużyte trafiły do kosza na śmieci. Wielu ludzi po wyjściu ze sklepu wyrzuca foliowe rękawiczki lub maseczki bezpośrednio na chodnik, skąd łatwo mogą trafić do sieci kanalizacyjnej, zapychając rury. Te z kolei mogą doprowadzić do uszkodzenia sieci kanalizacyjnej i wycieków. Ponadto narażamy w ten sposób pracowników przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych, którzy udrażniając zapchane rury i pompy, mają kontakt z niebezpiecznymi bakteriami i wirusami.

Zapasy jedzenia? Tak, ale z głową!

Od momentu wybuchu pandemii, zaleca się, aby maksymalnie ograniczyć wychodzenie z domu. To spowodowało, że nasze wizyty w sklepach są rzadsze, ale kupujemy znacznie więcej „na zapas”. Okazuje się, że wciąż mamy tendencje do nieprzemyślanych zakupów i popełniamy mnóstwo błędów przy wyborze produktów spożywczych. Niestety, przeterminowana lub zepsuta żywność bardzo często trafia do… naszych toalet. A to zwiększa ryzyko powstawania zatorów w sieci kanalizacyjnej, a także pojawienia się szczurów. Hydraulicy z Katowic mają wtedy naprawdę ciężką robotę!

Kanały zapchane chusteczkami

Jedną z najczęstszych przyczyn zapchanych rur są chusteczki nawilżane, których w ściekach jest coraz więcej. Problemem są też lądujące w sedesach ręczniki papierowe, a należy pamiętać, że ręczniki to nie papier toaletowy! Od momentu wybuchu pandemii coraz więcej przedmiotów nieprzeznaczonych do spłukiwania w toalecie ląduje w naszych sedesach, powodując niedrożność sieci kanalizacyjnej. Jak mówi Joanna Kuś-Gapska z serwisu Naprawek.pl, hydraulicy mają ręce pełne roboty:

Od marca, zaobserwowaliśmy gwałtowny wzrost zleceń dotyczących udrażniania rur lub kanalizacji. Jest to bezpośrednim wynikiem skutków, jakie przyniosła pandemia COVID-19. W samych Katowicach mówimy nawet o dwukrotnym wzroście popytu na te usługi w porównaniu do zeszłego roku. Zużyte chusteczki, maseczki, rękawiczki jednorazowe i inne odpady sanitarne trafiają do kanalizacji, powodując powstawanie zatorów i wycieków”.

Sedes to nie kosz na śmieci!

Czy wiesz, że odcinek sieci kanalizacyjnej łączący budynek z kanałem eksploatowanym przez przedsiębiorstwo wodociągów i kanalizacji ma średnicę o wielkości od 15 do 20 cm? To z pewnością nie miejsce na resztki jedzenia, czy zużyte środki higieniczne. Każdy taki przedmiot wrzucony do sedesu może spowodować jego zatkanie i wyciek ścieków do mieszkania.  Czego pod żadnym pozorem nie wrzucać do sedesu?

– Materiały opatrunkowe, ręczniki, szmatki, rajstopy, chusteczki nawilżone
– Resztki żywności, niedopałki papierosów, chemikalia, domowe środki czystości
– Ostre przedmioty takie jak igły lub kawałki szkła – myślmy o bezpieczeństwie pracowników sieci kanalizacyjnej!
– Gips, gruz, tynk i inne materiały budowlane
– Wszelkiego rodzaju oleje i tłuszcze, które zwiększają ryzyko powstania zatoru

Zapchane rury – co robić?

Ups, stało się! I co teraz? Jeśli gumowy przepychacz i dostępne w sklepach specjalne środki chemiczne nie pomagają, pozostaje nam zdecydować się na usługi hydrauliczne. Zlecając udrażnianie rur lub kanalizacji profesjonaliście, zyskamy pewność, że zadanie zostanie solidnie wykonane. Jak znaleźć odpowiedniego hydraulika z wolnym terminem? Najlepiej za pośrednictwem serwisów internetowych, takich jak Naprawek.pl, które współpracują z technikami i pomogą nam znaleźć dostępnego specjalistę.

Artykuł sponsorowany


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*