Do końca lipca bydgoska PESA miała dostarczyć Kolejom Śląskim pierwszego z kilkunastu zamówionych ELF-ów 2. Już wiadomo, że pociąg nie dojedzie. W zamian PESA przyśle pojazd zastępczy.
PESA wygrała przetarg na dostarczenie KŚ 19 składów. Za część zapłacą bezpośrednio Koleje, za resztę województwo śląskie. Pierwszy trójczłonowy Elf2 miał przyjechać na Śląsk najpóźniej 31 lipca. Już wiadomo, że nie dojedzie. 19 lipca Koleje Śląskie wysłały pismo do PESY, w którym wyraziły zaniepokojenie „brakiem zgłoszenia gotowości producenta” do dostarczenia składu. W ubiegłym tygodniu PESA odpisała, że na razie Elf-a nie będzie. Dzisiaj, w kolejnym piśmie, producent poinformował, że w zamian przyjedzie trójczłonowy skład Newag 14WE. Kiedy dojedzie pierwszy z zamówionych Elf-ów, tego nie wiadomo. Trzeba dodać, że taka tymczasowa zamiana jest zgodna z zapisami umowy, a Koleje Śląskie na takie rozwiązanie się zgodziły.
PESA tłumaczy przesunięcie terminu dostawy pierwszego pojazdu trwającym jeszcze procesem certyfikacji pociągów. – Wszystkie badania zostały zakończone pozytywnym wynikiem. W najbliższych dniach pojazdy powinny otrzymać certyfikaty, które pozwolą na dokończenie procedury uzyskania zezwolenia. Ta odbywa się według najnowszych przepisów, obowiązujących od 1 czerwca 2017. Trudno jednak powiedzieć dokładnie kiedy ta procedura się zakończy, bo decyzja należy do Urzędu Transportu Kolejowego -mówi Maciej Grześkowiak, szef zespołu PR PESY.
Umowa pomiędzy Kolejami Śląskimi i województwem śląskim z jednej oraz PESĄ z drugiej strony została zawarta w październiku 2016 roku. Łącznie do końca lipca 2018 roku na Śląsk ma trafić 19 dwu, trój i czteroczłonowych Elf-ów2. – Liczymy, że opóźnienie w dostawie będzie jak najmniejsze i tym samym nasi pasażerowie możliwie jak najszybciej będą mogli korzystać z nowych pojazdów – mówi Michał Wawrzaszek, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.
