Awantura rodzinna w Katowicach mogła zakończyć się tragicznie. Mężczyzna zaatakował 10 lat młodszego kuzyna i zranił go nożem. Poszło o pieniądze, bo zatrzymany nie chciał pracować.
Agresor został szybko zatrzymany przez policjantów po awanturze w domu jego wujka. Policjanci namierzyli 32-latka w okolicach ronda im. Ziętka. Trzeba było założyć mu specjalny kask zabezpieczający oraz kajdanki zespolone na ręce i nogi, ponieważ był bardzo agresywny.
Wszystko działo się 7 stycznia. 32-latek przyszedł do mieszkania przy ul. Józefowskiej, bo prawdopodobnie potrzebował pieniędzy. Tam zaatakował swojego kuzyna. Ugodził go trzykrotnie nożem kuchennym, raz w plecy i dwa razy w ramię. Przy ostatnim ciosie nóż utknął w ciele 22-latka i złamał się tak, że w ręce napastnika pozostała sama rękojeść. W obronie syna stanęła matka i została poturbowana. Następnie 32-latek wyszedł z mieszkania, a na miejsce przyjechała policja oraz służby medyczne.
Krótko po ataku udało się go zatrzymać. To obcokrajowiec, który nie był wcześniej karany. Przyjechał jakiś czas temu do swojego ojca chrzestnego do Katowic. Jego wujek, również obcokrajowiec, od kilkunastu lat mieszka tu z rodziną. Załatwił chrześniakowi pracę, ale ten nie chciał pracować i żerował na rodzinie. Najprawdopodobniej pieniądze się skończyły i dlatego wszczął awanturę. Nic nie wskazuje na to, że był pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
Rannemu w plecy i ramię 22-latkowi nie zagraża niebezpieczeństwo. Sprawca trafił do policyjnego aresztu. W Prokuraturze Rejonowej Katowice-Północ zatrzymanemu przedstawiono zarzuty usiłowania zabójstwa kuzyna, a także uszkodzenia ciała ciotki. Na wniosek śledczych katowicki sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.