Do Sądu Okręgowego w Katowicach trafiły akty oskarżenia i wnioski o skazanie przeciwko 31 osobom działającym w zorganizowanej grupy przestępczej. Podpisywali oni z operatorem komórkowym umowy na “słupy” i wyłudzali telefon komórkowe. Sprzedawali je potem dwóm paserom. W proceder zaangażowana była m.in. kierowniczka jednego z salonów, która współpracowała z przestępcami.
Do przestępstw dochodziło w latach 2015-2019 w Katowicach, Rudzie Śląskiej, Bytomiu i Gliwicach. Na czele grupy stał brat partnera kierowniczki jednego z salonów. To właśnie kobieta była kluczowym elementem w tej przestępczej układance.
Sprawę rozpracowali policjanci wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Początkowo sprawcy wyłudzali telefony z Orange na tzw. “słupy”. Przywozili takie osoby do salonu. Te podpisywały umowy na abonament wraz z telefonem. Było to stosunkowe łatwe do przeprowadzenia, bo o wszystkim wiedziała 39-letnia kierowniczka jednego z salonów, która “czuwała”, żeby nikt w firmie o niczym się nie dowiedział. Z czasem, członkowie grupy przestali korzystać z podstawionych osób i po prostu podrabiali podpisy na umowach, wykorzystując dane osobowe innych osób lub firm, które wcześniej były pozyskiwane przez innych członków grupy.
Pracownik salonu, zaangażowany w przestępczy proceder, dokonywał jednocześnie pierwszej wpłaty w kwocie zależnej od modelu telefonu, aby w ten sposób uwiarygodnić transakcję. Oszuści wybierali najczęściej drogie modele telefonów marki Apple iPhone i Samsung.
Co ciekawe, kierowniczka salonu dostawała nawet premie od firmy za dużą liczbę zawieranych umów. Jednak z czasem operator zaczął coś podejrzewać. Różne fakty zaczęły się łączyć w jedną całość, a o sprawie została powiadomiona policja.
W trakcie prowadzonego śledztwa ustalono również dwóch paserów, którzy masowo kupowali uzyskane w wyniku przestępstwa telefony komórkowe. Przedstawiono im prawie 100 zarzutów, a pozostałym członkom grupy prawie 2 tys. zarzutów, z czego główna podejrzana usłyszała 1085 zarzutów. Katowiccy policjanci odzyskali 235 telefonów komórkowych o wartości prawie 740 tys. zł.
Podejrzanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, która może zostać podwyższona ze względu na to, że z wyłudzania telefonów zrobili sobie stałe źródło dochodu.