Rząd ponownie wprowadza obowiązek zasłaniania ust i nosa oraz inne obostrzenia. Cała Polska znalazła się w żółtej strefie. To oznacza powrót maseczek, które trzeba będzie nosić w każdym miejscu.
W ciągu ostatniej doby w Polsce przybyło 4280 potwierdzonych przypadków koronawirusa. To kolejny rekord, bo przyrost jest o 30% wyższy niż wczoraj. – Chcemy, żeby była ona ograniczona. żeby nastąpiło wypłaszczenie. Chcemy zastosować podobna strategię – choć w innych okolicznościach do tej, którą zastosowaliśmy kilka miesięcy temu – zapowiada premier Mateusz Morawiecki na konferencji w Warszawie. Dlatego rząd podjął decyzję o zaostrzeniu obowiązujących zasad bezpieczeństwa w związku z epidemią koronawirusa. Już w sobotę zajdą duże zmiany. Cała Polska znajdzie się w żółtej strefie. – Już dzisiaj w strefie żółtej mamy 100 powiatów, czyli 1/3 kraju – mówi Morawiecki i dodaje, że to rozwiązanie umożliwi utrzymanie swobodnego przemieszczania się pomiędzy województwami. W innym przypadku wróciłyby restrykcyjne zasady sprzed kilku miesięcy.
PRZECZYTAJ TEŻ: Ponad 4200 nowych zakażeń i 76 zgonów. To najnowsze dane Ministerstwa Zdrowia
Żółta strefa oznacza zaostrzenie obostrzeń. Będą one w wielu kwestiach podobne do tych w czerwonej strefie. To przede wszystkim powrót maseczek. Obowiązek zasłaniania ust i nosa zostaje wprowadzony od 10 października. Na terenie całej Polski wszyscy muszą nosić maseczki we wszystkich miejscach publicznych. Nie tylko transporcie publicznym, sklepach, zakładach pracy i kościołach. Mowa tu również o przestrzeniach otwartych. Ponownie maseczkę trzeba nosić na ulicach. Tak jak to było wiosną, gdy obowiązywały najbardziej surowe reguły. Jeśli ktoś zachowa dystans 1,5 metra od drugiej osoby, to wtedy jest zwolniony z obowiązku zasłaniania ust i nosa. Wyjątek stanowią też osoby, które nie mogą używać maseczek z powodu stanu zdrowia.
Pozostałe obostrzenia, które rząd wprowadza od soboty, to m.in.
- limit 75 osób na imprezach okolicznościowych, rodzinnych czy weselach,
- ograniczenia powierzchniowe w restauracjach i innych lokalach gastronomicznych (1 osoba na 4 m kw.),
- w wydarzeniach kulturalnych i sportowych oraz kinach może 25% publiczności w przestrzeni zamkniętej lub 100 osób w przestrzeni otwartej.
Wszystkie zasady można znaleźć TUTAJ.
Z powodu smogu w Polsce rocznie umiera 45.000 osób.
– Co robimy? Luzujemy ustawę antysmogową i dotujemy kopalnie przez kolejne 30 lat
Z powodu wypadków samochodowych umiera 2900 osób.
– Co robimy? Nic. Codziennie na youtube wysyp filmów z kolejnymi bandytami drogowymi.
Z powodów związanych z COVID umiera 2700 osób w tym w znakomitej większości osoby obłożnie chore
– Co robimy? Zamykamy cały kraj. Pozbawiamy osoby na prawdę chore dostępu do szpitali i lekarzy. Zapożyczamy kraj na 400 miliardów gdzie roczny budżet to 900 mld czyli prawie pół roku żyjemy za pożyczone pieniądze.
Gdzie sens i logika Mocium Panie?
Się zaczęło. Teraz spokój bale jak Unia nie zgodzi się na plan do górnictwa to pewnie wśród górników wybuchnie druga fala.
Rolnicy też za dużo sobie pozwalają.
I tak powolutku do celu….