Reklama

Wielka pomyłka podczas drugiego etapu Tour de Pologne z Tarnowskich Gór do Katowic

Grzegorz Żądło
Nie trzy, a cztery pętle pokonali ulicami Katowic uczestnicy drugiego etapu Tour de Pologne. Wszystko z powodu pomyłki jednego z pracowników organizatora, który wskazał złą drogę zawodnikom. Na mecie przy Spodku najszybszy był Niemiec Pascal Ackermann.

Dla mieszkańców Katowic Tour de Pologne to bardziej widowisko niż wydarzenie sportowe. Wbrew temu co mówią organizatorzy, w wyścigu nie jadą najlepsi kolarze świata. Ci tydzień temu skończyli Tour de France i w zdecydowanej większości odpoczywają.

Ulicami Katowic peleton miał przejechać 60 km (3×20 km), ale przejechał 80. Wszystko dlatego, że kolarze nie zrobili pętli przez Tarnowskie Góry, tylko od razu pojechali do Piekar Śląskich. Lang Team chciał ratować sytuację i żeby nie skracać etapu o ponad 30 km, wymyślił dodatkową pętlę po Katowicach.

W stolicy woj. śląskiego mieszkańcy stojący przy trasie mogli zobaczyć długą ucieczkę trzech kolarzy, którzy jednak na kilkanaście kilometrów przed metą zostali wchłonięci przez peleton. Ostatecznie po finiszu na al. Korfantego etap wygrał Niemiec Pascal Ackermann z grupy Bora-Hansgrohe, który od wczoraj jest liderem wyścigu. Najszybszy z Polaków był Kamil Zieliński (Reprezentacja Polski), który zajął dziesiąte miejsce.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*