Ma spalać przede wszystkim węgiel i tzw. paliwo alternatywne. Fińska firma Fortum zdecydowała, że jeszcze w tym roku rozpocznie budowę nowej elektrociepłowni w Zabrzu. Wartość inwestycji ma wynieść około 200 mln euro.
W woj. śląskim Fortum ma trzy elektrociepłownie. Najnowocześniejsza jest oddana kilka lat temu ta w Częstochowie. Produkcja w Bytomiu odbywa się w Miechowicach. Teraz przyszedł czas na inwestycję w Zabrzu. Nowy budynek ma powstać obok istniejącej elektrociepłowni, na działce przy ul. Wolności 416. – Oczywiście, nie zamierzamy wyburzać stojących tu budynków, które posiadają szczególne walory estetyczne czy historyczne. Zachowamy ich charakter, ale za wcześnie jest jeszcze mówić o ich docelowym przeznaczeniu – mówi Izabela Van den Bossche, wiceprezes ds. komunikacji korporacyjnej w Fortum Polska.
W nowej elektrociepłowni zostanie zainstalowany kocioł przystosowany do spalania różnych rodzajów paliwa. Fortum planuje, że w pierwszej kolejności będzie wykorzystywać węgiel i tzw. paliwo alternatywne (RDF – Refuse Derived Fuel). Dlaczego firma, która deklaruje, że jest bardzo proekologiczna chce w Zabrzu spalać węgiel? – Zawsze staramy się wykorzystać paliwa lokalne, a takim na Śląsku jest przede wszystkim węgiel – mówi Izabela Van den Bossche. – Jeśli zaś chodzi o paliwo alternatywne, to będzie ono pochodzić przede wszystkim z odpadów komunalnych. Chcę jednak bardzo mocno podkreślić, że nie będziemy palić śmieci. Paliwo alternatywne powstaje z odpadów po odzyskaniu tego, co da się odzyskać. Zajmują się tym specjalistyczne firmy. Z kilkoma z nich prowadzimy obecnie rozmowy w celu nawiązania długoterminowej współpracy. Jeśli okaże się, że z czasem bardziej opłacalne będzie spalanie innego paliwa, kocioł, który planujemy zainstalować w elektrociepłowni, daje nam taką możliwość.
Fortum zdecydowało się na tę inwestycję, bo musi zastępować stare bloki nowymi. Te istniejące spółka musi wygasić najpóźniej w 2022 roku.
Możliwości produkcyjne nowej elektrociepłowni wyniosą 220 megawatów (MW) mocy zainstalowanej w paliwie, z czego 145 MW przypadać będzie na produkcję ciepła, a 75 MW na wytwarzanie energii elektrycznej. Szacowana roczna produkcja nowego zakładu wynosić będzie około 730 gigawatogodzin (GWh) ciepła i 550 GWh energii elektrycznej. Budowa ma ruszyć pod koniec tego roku i zakończyć się w 2018.
Na zdjęciu: Elektrociepłownia w Zabrzu
Nic już w Zabrzu nie zostało wszystko rozkradzione zadłuzone miasto najbardziej w POLSCE i teraz spalarnie w centrum miasta robią przy głównej ul. WOLNOŚCI a nikomu nic nie mówią byłem na zwiedzaniu elektrociepłowni i mieli kategoryczny zakaz mówic o SPALARNI. Zabrze jedna wielka kicha STADION ZABRZA NIE SKĄCZONY od lat została jedna trybuna do skączenia jak to wygląda, w centrum na ul.cmentarnej sortownia śmieci śmierdzi STRASZNIE nie zazdrosze tym co mieszkają w samym centrum prosze przyjechac i powąchać co tu duzo pisać i jeszcze spalarnia z kapitałem zagranicznym BRAWO MAŃKA SZULIK BRAWO..
JEDNA NADZIEJA ŻE PRZYJDZIE KTOŚ ZE ŚRODOWISKA ZEWNĘTRZNEGO MOŻE BYĆ I PIS I INNA PARTIA I DOJDĄ DO TYCH OSZUSTÓW O NAZWIE AMBER ZABRZE ! MIASTO Z TRADYCJAMI A TAK ROZKRADZIONE !