W sezonie letnim, podobnie jak rok temu, nie będzie można korzystać z wypożyczalni sprzętu wodnego w Dolinie Trzech Stawów. Jak informuje MOSiR, sprzęt nie nadaje się już do użytku i na razie nie ma planów zakupu nowego.
Jeszcze w 2019 roku można było wypożyczyć kajak czy łódkę i popływać nimi na tzw. stawie kajakowym w Dolinie Trzech Stawów. Opłaty były niewielkie. Obsługą wypożyczalni zajmował się prywatny podmiot, który miał podpisaną umowę z MOSiR-em.
Do dyspozycji były dwie łodzie, 6 kajaków, 4 rowery wodne i 1 mała żaglówka.
W ubiegłym roku wypożyczalnia nie została otwarta. Można było przypuszczać, że powodem jest epidemia koronawiursa. Okazuje się jednak, że powód był inny. – Sprzęt pływający, który był wypożyczany mieszkańcom, nie nadaje się już do użytku. Nie możemy go udostępniać, bo byłoby to niebezpieczne – mówi Daniel Muc, dyrektor MOSiR w Katowicach.
To oznacza, że w tym sezonie wypożyczalni na pewno nie będzie. Co dalej? Nie wiadomo. Zakup sprzętu to duży wydatek, którego MOSiR na razie ponosić nie zamierza. Być może problem zostanie rozwiązany, kiedy miasto znajdzie prywatny podmiot, który będzie zarządzał Campingiem 215. Stojąca na brzegu stawu brda, w której wypożyczało się sprzęt, to formalnie część kempingu. Być może zapewnieniem atrakcji wodnych na stawie kajakowym zająłby się właśnie prywatny dzierżawca. To jednak plan mglisty i odległy w czasie, bo na razie procedura wyłonienia dzierżawcy kempingu jest na bardzo wstępnym etapie.
Przykre to i smutne.
Tym badziej ze zakup kilku łódek, kajaków to koszt mniejszy niż limuzyna urzędnicza, z której korzysta tylko jedna osoba wożąc się między urzędem a swoim domem.
No ale cóż – miasto woli wydać 300 mln na stadion a kilku tysięcy na sport i rozwój i pasję dla młodzieży i mieszkańców w kasie brak kasy 🙁
Jakoś w Parku Sląskim działa wypożyczalnia łódek elektrycznych i jakoś się to opłaca prywatnemu podmiotowi.
Ale widać miasto i MOSiR sobie z takim prostym zadaniem nie radzi.
Zaczynam powoli się zastanawiać jaki jest sens istnienia tego tworu zwanego MOSiR?
Skoro obsługę Spodka, Lodowiska, Campingu przekazuje się poprzez outsourcing prywatnym podmiotom.
Basenami też nie zarządzają – ot hala na Szopienicach i kompleks sportowy na Zawodziu i Podlesiu.
Ciekaw jestem tylko czy wraz z przekazaniem zadań zmniejszyła się choć kadra administracyjna w MOSiRze?
Czy paradoksalnie mniej zadań – wiecej stołków….
Szanowny Panie/Szanowna Pani,
szereg zgłoszonych uwag jest zasadnych.
Natomiast pragnę zwrócić uwagę, że z obiektów MOSiR każdego roku korzysta ponad 600 000 osób. W czasie pandemii obsłużyliśmy ponad 440 tys. katowiczan i mieszkańców aglomeracji.
Średnie przychody Ośrodka stanowią 10% faktycznych kosztów. Dla przykładu koszt godziny lodowiska stanowi 4% faktycznych wydatków.
Podmiot publiczny zawsze będzie mniej efektywny niż prywatny. Wynika to z szeregu ograniczeń formalnych.
To sprawa skomplikowana i wielowątkowa.
Zapraszam do kontaktu bezpośredniego; mój służbowy numer telefonu to + 48 576 900 488
Pozdrawiam
Daniel Muc, MOSiR Katowice
Masakra zeby miasto nie chcialo dac kilka set zloty na kajaki a rocznie daje kilka set tysiecy dotacji na imprezy jak off festiwal tsuron i tour de pologne!!!! Wstyd panie Krupa!!!