Reklama

W Muzeum Śląskim pod ziemią pękła szyba. I zrobił się problem

Grzegorz Żądło
Wczoraj Muzeum Śląskie poinformowało w komunikacie, że czasowo zawiesza możliwość wstępu na wystawę „Projekt Metropolis”. Powodem miały być prace koncepcyjne nad wzmocnieniem podziemnych szklanych ścian, tzw. świetlików. To jednak tylko część prawdy. Jak się dowiedziałem, w muzeum pod ziemią pękła duża szyba. I nie bardzo wiadomo co teraz z tym zrobić.

Obecne rozwiązanie w pełni uwzględnia wszystkie normy polskiego prawa i zapewnia bezpieczeństwo przy bardzo typowym sposobie użytkowania tej przestrzeni. Chodzi jednak o warianty ekstremalne, których prawodawca na tę chwilę nie przewiduje, np. o sytuację nagłego naporu tłumu – mówi o świetlikach Kamila Cieśla, pełnomocnik ds. inwestycji i administracji.

Jednak jak dowiedziałem się nieoficjalnie, w jednej z przeszklonych podziemnych ścian pękła szyba o powierzchni około 4 m kw. To właśnie dlatego muzeum zawiesiło wstęp na wystawę „Projekt Metropolis”. Te informacje potwierdza Alicja Knast, dyrektor Muzeum Śląskiego. – Rzeczywiście doszło do pęknięcia jednej z szyb. Poprosiliśmy specjalistów, żeby sprawdzili czy było to efektem wady materiałowej, niewłaściwego montażu, czy też problem tkwi w samym projekcie. 

Sprawę znają już projektant, wykonawca i naukowcy z Politechniki Śląskiej. Teraz specjaliści mają wypracować najlepszy sposób wzmocnienia konstrukcji świetlików. Chodzi o to, żeby w skrajnych warunkach (np. naporu tłumu) zwiedzający byli całkowicie bezpieczni. Dodatkowo w najbliższych dniach odbędą się specjalne testy szyb. Jeśli szkło wytrzyma, nie będzie większych powodów do obaw. Jeśli nie, wówczas specjaliści będą się musieli zastanowić nad zmianą rozwiązań konstrukcyjnych.

Szklane ściany w podziemnych kondygnacjach muzeum służą przede wszystkim doświetleniu pomieszczeń światłem dziennym. Są też detalem architektonicznym, który zasłania m.in. różne instalacje.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*