Śmiertelny wypadek na południu Katowic. Rowerzysta został potrącony przez samochód. Starszy mężczyzna nie przeżył wypadku, a teraz policja szuka świadków tego zdarzenia.
Do potrącenia rowerzysty doszło miesiąc temu na południu Katowic. 19 marca starszy mężczyzna próbował przejechać z lewej na prawą stronę przez jezdnię na ulicy Medyków. Było już ciemno, kiedy doszło do potrącenia. Ok. godz. 19.25 w rowerzystę znajdującego się na przejeździe rowerowym uderzył samochód marki BMW, który jechał w kierunku ul. Panewnickiej. Potrącony 71-latek został poważnie ranny i nie przeżył wypadku. Kierowca samochodu osobowego został przebadany alkomatem. 23-latek był trzeźwy.
Policja nadal wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia i prosi o pomoc. Wszystkie osoby, które były bezpośrednimi świadkami tego zdarzenia, proszone są o kontakt z wydziałem d/w z przestępczością przeciwko mieniu KMP w Katowicach przy ul. Lompy 19 (nr tel. 47 851 22 32, 47 851 29 61 w godzinach od 8.00 do 14.00 lub całodobowo nr tel. 47 851 25 55 oraz adres e-mail: [email protected]).
Panie M. Grzegorz
Czy rowerzysta ma obowiązek wozić ze sobą swój rozum? Ulica Jankego jest jedną z najbardziej obciążonych dróg na południu Katowic. Obecnie po obydwóch stronach jezdni poprowadzone są ścieżki, a w kilku miejscach łączniki w poprzek jezdni!!! Chyba jest oczywiste, że przy takim natężeniu ruchu samochodów poruszanie się rowerem jest skrajnie niebezpieczne. Na szczęście większość rowerzystów o tym wie, więc unikają tego miejsca. Zresztą co za przyjemność jeździć w ogromnym hałasie, smrodzie spalin i kurzu?! Dlaczego urzędnicy wyznaczają ścieżki w najmniej odpowiednim miejscu, gdzie budowa ich jest najdroższa???
Jedyną rzeczą jaką trzeba ustalić w tym wspaniałym kraju to kim był rowerzysta, a kim kierowca auta. Na chwilę obecną na przejeździe rowerowym ma pierwszeństwo rowerzysta, on nie przeżył, policja już wie jak to zamknąć, wiedzą że kierowca samochodu jest niewinny, a rowerzysta zmarł na choroby współistniejące. Boją się jednak, że jak to zrobią, tak jak robią to zawsze, wypłynie do sieci jakiś filmik na którym widać zdarzenie, albo znajdzie się świadek, który to widział. Wtedy może być problem, więc trzeba znaleźć wszystkich świadków “wytłumaczyć” im, że nie widzieli, ewentualnie powiedzieć, że na nagraniach nic nie widać. Wtedy będzie można śmiało mówić o sukcesie polskiej policji, która ustaliła winę rowerzysty, który na środku jezdni na przejeździe rowerowym swoim bokiem uderzył w prawidłowo jadące BMW, którego niewinny kierowca, który ucierpiał w wypadku, jest w tym kraju KIMŚ, nie tak jak rowerzysta.
Uderzył w rowerzystę na jezdni przeznaczonej dla pojazdów mechanicznych, przeciętą drogą dla rowerów. Co tu wyjaśniać.
Kiedy policja zacznie opiniować tworzenie nowych ścieżek rowerowych?
Dlaczego rowerzysta nie może ściągnąć 4 liter z siodełka i normalnie, bezpiecznie przejść przez przejście dla pieszych, które z reguły znajduje się tuż obok? Może wypadałoby zlikwidować ścieżki biegnące w poprzek jezdni i nie dać okazji ludziom do zabicia się?
Dlaczego poruszanie się samochodem cały dzień po Katowicach zaczyna być bardziej męczące niż podróż autem nad morze?
Kilka lat temu wracałem z Bieszczad, kawałek drogi (ok. 400 km) i na ul. Ziołowej o mało nie wpadł mi rowerzysta pod koła dosłownie śmigając mi przed maską – rozpędzony wzdłuż ul. Jankego!!!
Panie Mike, lepiej jednak stosować się do zasad poruszania się po drodze, które obowiązują również kierowców!
Na Jankego przejazdy rowerowe są widocznie oznakowane i wyjeżdżający z podporządkowanej ulicy (a taką jest Ziołowa) samochód, skuter a także inny rowerzysta mają obowiązek ustąpić pierwszeństwa przejazdu temu, kto porusza si e drogą główną.
Dziękuję Panu za pouczenie. Ścieżka rowerowa nie jest integralną częścią drogi (jezdni)!
Rowerzysta (i inny pojazd) przecinający drogę powinien poruszać się na takich samych zasadach jak pieszy.
Prosta zasada!
Uderzyl w rowerzyste na przejezdzie dla rowerzystow. Co tu wyjasniac.