Reklama

W Katowicach będzie musiała powstać strefa czystego transportu

Zdjęcie archiwalne.

Grzegorz Żądło
Rząd przyjął we wtorek 22 października projekt zmiany ustawy, na podstawie której m.in. Katowice będą musiały wprowadzić strefę czystego transportu. To wydzielona część miasta, do której, poza pewnymi wyjątkami, nie mogą wjeżdżać najstarsze i najbardziej zatruwające środowisko samochody.

W Polsce funkcjonuje obecnie tylko jedna strefa czystego transportu. Uchwałą z grudnia 2023 roku wprowadziła ją Warszawa. Przepisy weszły w życie od 1 lipca 2024 roku. Do szczegółów rozwiązań warszawskich jeszcze wrócimy.

Katowice mocno zanieczyszczone

Jak wynika z informacji Kancelarii Rady Ministrów, projekt zmiany ustawy przewiduje mechanizmy, które mają doprowadzić do zmniejszenia ilości szkodliwych substancji pochodzących z transportu drogowego.

“Ze względu na potrzebę poprawy jakości powietrza w największych polskich miastach, konieczne są także działania związane z rozwojem zeroemisyjnego transportu zbiorowego oraz wprowadzenie obowiązku tworzenia stref czystego transportu.”- czytamy na stronie KPRM.

Rząd powołuje się na badania naukowców Śląskiego Centrum Chorób Serca oraz Uniwersytetu Śląskiego. Wynika z nich, że powstawanie smogu ma wpływ na liczbę hospitalizacji i zgonów.

Podwyższony poziom najbardziej toksycznej składowej spalin, czyli tlenków azotu, powoduje częstsze występowanie zawałów serca (o 12%), udarów mózgu (o 16%), zatorowości płucnej (o 18%) oraz migotania przedsionków serca (o 24%)” – pisze KPRM.

Z projektu zmiany ustawy wynika, że w miastach z liczbą mieszkańców powyżej 100 tys. wprowadzony zostanie obowiązek ustanowienia stref czystego transportu, w przypadku przekroczenia dopuszczalnego średniorocznego poziomu dwutlenku azotu (NO2) w powietrzu. Obecnie takie przekroczenie zanotowano w czterech miastach: Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i Katowicach.

Dodatkowo, od 2026 roku miasta powyżej 100 mieszkańców będą musiały kupować wyłącznie autobusy zeroemisyjne (elektryczne i wodorowe).

Wielkość strefy czystego transportu określa rada miasta w drodze uchwały. Na podstawie tej przyjętej w Warszawie, tamtejsza SCT obejmuje śródmieście i część przyległych dzielnic. Łącznie to około 7% powierzchni miasta.

Warszawa już ma SCT

Wprowadzanie konkretnych rozwiązań podzielono w Warszawie na kilka etapów. Pierwszy, obowiązujący od 1 lipca 2024 roku, zakłada, że do SCT nie mogą wjeżdżać pojazdy z silnikiem benzynowym (w tym LPG), które nie spełniają przynajmniej normy Euro 2 lub zostały wyprodukowane wcześniej niż w 1997 r. (czyli mają powyżej 27 lat). W przypadku pojazdów z silnikiem Diesla (w tym LPG) minimalna norma upoważniającego do wjazdu to Euro 4 i rok produkcji nie wcześniejszy niż 2005 (maksymalny wiek pojazdu to 19 lat).

Etap 2 wejdzie w życie od 2026 roku. Od tego momentu, żeby wjechać do SCT, pojazd z silnikiem benzynowym (w tym LPG) będzie musiał spełniać normę Euro 3 lub być wyprodukowany nie wcześniej niż w 2000 r. (maksymalny wiek pojazdu w roku wdrożenia – 26 lat). Z kolei pojazd z silnikiem Diesla (w tym LPG) będzie musiał spełniać normę przynajmniej Euro 5 lub być wyprodukowany nie wcześniej niż w 2009 r. (maksymalny wiek pojazdu w roku wdrożenia – 17 lat).

Od roku 2028 (etap 3) pojazd z silnikiem benzynowym (w tym LPG) będzie musiał spełniać normę Euro 4 lub być wyprodukowany nie wcześniej niż w 2005 r. (maksymalny wiek pojazdu w roku wdrożenia – 23 lat), a pojazd z silnikiem Diesla (w tym LPG) będzie musiał spełniać normę przynajmniej Euro 6 lub być wyprodukowany nie wcześniej niż w 2014 r. (maksymalny wiek pojazdu w roku wdrożenia – 14 lat).

Od 2030 roku obostrzenia obejmą pojazdy z silnikiem benzynowym (w tym LPG), które nie będą spełniać normy Euro 5 lub zostały wyprodukowane wcześniej niż w 2009 r. (maksymalny wiek pojazdu w roku wdrożenia – 21 lat) oraz pojazdy z silnikiem Diesla (w tym LPG) niespełniające normy przynajmniej Euro 6d lub wyprodukowane wcześniej niż w 2017 r. (maksymalny wiek pojazdu  w roku wdrożenia – 13 lat).

W ostatnim etapie, od 2032 roku, zakaz wjazdu do SCT obejmie samochody z silnikiem benzynowym (w tym LPG), które nie spełniają normy Euro 6 lub zostały wyprodukowane wcześniej niż w 2014 roku (wiek pojazdu maksymalnie 18 lat), a także pojazdy z silnikiem Diesla (w tym LPG) niespełniające normy przynajmniej Euro 6d lub wyprodukowane wcześniej niż w 2020 r. (maksymalny wiek pojazdu w roku wdrożenia – 12 lat).

Uchwała wprowadza ulgę dla mieszkańców Warszawy płacących w niej podatki. Mają trzy i pół roku  na dostosowanie się do jej wymogów. Wprowadzony został również dodatkowy wyjątek dla osób, które do końca 2023 r. ukończyły 70 lat.  Obydwa wyjątki mają zastosowanie dla warszawiaków oraz seniorów, tylko jeśli przed 1 stycznia 2024 r. byli właścicielami pojazdów.

Jest rząd, teraz Sejm

Projekt ustawy, na podstawie której Katowice będą musiały wprowadzić SCT, trafi teraz pod obrady Sejmu. Jednak już teraz odnosi się do niego Urząd Miasta Katowice. W przesłanym oświadczeniu czytamy m.in. że w celu ograniczenia transportu indywidualnego w śródmieściu, poszerzona została Strefa Płatnego Parkowania, a ceny opłat za parkowanie wzrosły.

“Zakłada się, że wdrożone zmiany wpłyną nie tylko na ograniczanie ruchu samochodowego w centrum Katowic, ale głównie na zmotywowanie podróżnych do częstszego korzystania z komunikacji publicznej, co ma przełożenie na emisję zanieczyszczeń z transportu na powietrze.” – pisze biuro prasowe UM Katowice.

Problem w tym, że po chwilowym spadku ruchu w centrum, już w pierwszych miesiącach 2024 roku zaczął on gwałtownie rosnąć i przekroczył wartości sprzed zmian w SPP.

Miasto przekonuje ponadto, że dane dotyczące zanieczyszczeń spowodowanych transportem nie są miarodajne, bo odpowiedni czujnik znajduje się przy autostradzie A4.

“Miasto Katowice wraz z Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska proceduje relokację stacji monitorowania stanu powietrza do centralnego rejonu miasta (ul. Dudy-Gracza) celem zapewnienia bardziej miarodajnych pomiarów na obszarze centrum miasta. W rejonie, w którym znajduje się czynnik z samej autostrady korzysta w ciągu doby ok. 100 tys. kierowców. Autostrada jest miejscem kanalizowania ruchu samochodowego – w tym ruchu tranzytowego, nie sposób wprowadzić tam rozwiązań, które ten ruch zminimalizują, stąd pomiar emisji komunikacyjnych powinien być prowadzony w innym miejscu. Dodać należy, że w Polsce jest 18 stacji komunikacyjnych państwowego monitoringu jakości powietrza, przy czym żadna inna nie jest zlokalizowana przy autostradzie, większość znajduje się w ścisłym centrum miast przy głównych ulicach.”

Urząd miasta dodaje też, że obecnie trwa wielka przebudowa torów w Katowicach, która ma doprowadzić do zwiększenia atrakcyjności transportu kolejowego.

Reasumując, można przyjąć założenie, że władzom Katowic bardzo zależy, żeby strefy czystego transportu w mieście nie wprowadzić.

Grzegorz Żądło


Tagi:

Komentarze

  1. Klakson 23 października, 2024 at 4:10 pm - Reply

    przecież gdzieś będzie musiał być objazd dla tych samochodów. powstanie zatem również strefa brudnego transportu. to ma rzeczywiście głęboki sens.

  2. Busan 23 października, 2024 at 2:17 pm - Reply

    Swietna wiadomosc. Dobrowolnie by nie przestali wjezdzac do centrum.

  3. Ja 23 października, 2024 at 1:54 pm - Reply

    czyli ns a4 postawić bramki na Witosa aż do centrum trzy stawy i zakazać jeżdżenia tirom i starym autom bo tam jest największe zanieczyszczenie i sprawa załatwiona

Dodaj komentarz

*
*