Katowicka policja zatrzymała mężczyznę, który w bloku przy ul. Lisieckiego posiadał dużą ilość narkotyków i uprawiał konopie indyjskie. 30-latek był już wcześniej notowany, m.in. za rozbój.
Mężczyzna wynajął mieszkanie na parterze jednego z bloków przy ul. Lisieckiego. Kiedy policjanci dostali cynk, że w mieszkaniu może dochodzić do handlu narkotykami, rozpoczęli obserwację. Po kilku dniach przeprowadzili tzw. realizację. Na miejscu zabezpieczyli dużą ilość narkotyków. Mężczyzna miał 85o działek dilerskich amfetaminy, 190 porcji MDMA (ecstasy w proszku), 100 działek marihuany, 50 działek haszyszu i 8 tabletek ecstasy. W trakcie wejścia policjantów akurat nie dochodziło do żadnej transakcji sprzedaży narkotyków, dlatego mężczyzna usłyszał tylko zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, a nie dodatkowo handlu nimi. Odpowie też za uprawianie konopi indyjskich inne niż włókniste.
Policjanci przeszukali też mieszkanie matki 30-latka przy jednej z sąsiednich ulic, ale niczego tam nie znaleźli.
30-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie, ale po postawieniu zarzutów został zwolniony. 3 razy w tygodniu musi się zgłaszać na komisariacie. Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli przy podejrzanym 15 000 zł gotówki.