Ulica Mickiewicza na odcinku od ul. Sobieskiego do ul. Dąbrówki została przebudowana. Pierwotna koncepcja zakładała, że nie zmieni się tu organizacja ruchu, co by oznaczało, że nadal będzie można tu jechać tylko w kierunku zachodnim. Potem jednak ktoś podjął decyzję o zmianie koncepcji. Kto i po co, trudno ustalić.
Fragment ul. Mickiewicza przebudowała Cavatina. To deweloper, który obok zbudował trzy wieże biurowo-mieszkalne. Prywatny inwestor odpowiadał nie tylko za prace budowlane, ale także za projekt. Ten powstał w ścisłym porozumieniu z urzędem miasta. – Jednocześnie informujemy, że wytyczne, wskazówki i zalecenia do dokumentacji projektowej były przekazywane w toku wielomiesięcznych uzgodnień – informowało nas w styczniu 2022 roku biuro prasowe UM Katowice.
Jeszcze wcześniej, bo w lipcu 20o21 r. Karolina Ljubkovic, zastępczyni naczelnika rozwoju UM Katowice przekazała nam, że „podstawą dla opracowania dokumentacji projektowej jest uzgodniona wspólnie koncepcja techniczna. Szczegółowe informacje, np. w zakresie organizacji ruchu, zostaną określone na etapie uzgadniania dokumentacji projektowej, niemniej jednak na ul. Mickiewicza co do zasady zostanie zachowana dotychczasowa organizacja, przy czym na odcinku tej drogi od zjazdu z ul. Grundmanna do ul. Dąbrówki przewidziana zostanie dwukierunkowość, czyli będzie możliwy zarówno wyjazd z ul. Mickiewicza na Grundman’na w obu kierunkach jak i zjazd z ul. Grundmanna na ul. Mickiewicza.”
Urzędnicy zapewniali więc, że na Mickiewicza zostanie zachowana dotychczasowa organizacja ruchu, czyli ulica będzie jednokierunkowa na odcinku od ul. Sobieskiego do ul. Dąbrówki.
Od początku wiadomo za to było, że na ul. Mickiewicza nie będzie żadnej infrastruktury rowerowej, mimo że Rada Dzielnicy Śródmieście w listopadzie 2021 roku przyjęła uchwałę, w której apelowała do prezydenta Katowic o jej uwzględnienie na przebudowywanym odcinku, a także na przedłużeniu ulicy. Prośba i argumenty radnych dzielnicowych zostały przez prezydenta zignorowane. Powody miały być dwa. Po pierwsze, na ul. Mickiewicza nie ma rzekomo miejsca na drogę lub pasy rowerowe, a poza tym bezpieczeństwo rowerzystom mają zapewnić znaki ograniczenia prędkości do 30/h. Zwłaszcza ten pierwszy powód mógł budzić zdziwienie, bo przecież jednokierunkowa ul Mickiewicza była bardzo szeroka. Kiedy Cavatina zakończyła przebudowę jej fragmentu sprawa się wyjaśniła. Zamiast jednego kierunku, są dwa. Dlaczego tak jest? Kto odpowiada za zmianę koncepcji? Nie bardzo wiadomo. – Do zaopiniowania do wydziału transportu trafił już projekt, który przewidywał ruch dwukierunkowy w tym rejonie. Budowa wiaduktu nad Rawą, włączenie do ul. Grundmanna oraz dwa kierunki to komplet rozwiązań dla zapewnienia sprawnej komunikacji w tym obszarze – przekazała w odpowiedzi na nasze pytania Sandra Hajduk, rzecznik prasowy UM Katowice.
Tyle że wydział transportu to już niejako „ostatnia instancja”. Wcześniej sprawą zajmował się wydział rozwoju. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, tam jednak nikt nie przypomina sobie jak i dlaczego doszło do zmiany drogi jednokierunkowej na dwukierunkową. Urząd odsyła też do inwestora, tyle że przecież Cavatina uzgadniała koncepcję i projekt z miastem („wytyczne, wskazówki i zalecenia do dokumentacji projektowej były przekazywane w toku wielomiesięcznych uzgodnień”).
Teraz rzeczywiście trudno by tu było wcisnąć drogę dla rowerów. Zresztą, dla pieszych też zostało niewiele miejsca, zwłaszcza po północnej stronie. Jest tu już wyznaczony przystanek autobusowy. Jeśli będą się przy nim zatrzymywać autobusy, to minięcie się wysiadających pasażerów z pieszymi idącymi chodnikiem będzie trudne. Chociaż na razie nie wiadomo jeszcze czy i jakie linie będą obsługiwać przystanki przy ul. Mickiewicza. – Infrastrukturą, zarówno drogową, jak i przystankową w Katowicach, zarządza lokalny magistrat. Dopiero po zakończeniu wszystkich, niezależnych od nas prac inwestycyjnych i po tym, jak Urząd Miasta poinformuje nas o możliwości włączenia tego przystanku do sieci komunikacji miejskiej, będziemy mogli – również w porozumieniu z magistratem – zdecydować o tym, kiedy i jaka linia będzie obsługiwać ten odcinek ul. Mickiewicza – informuje Michał Wawrzaszek, rzecznik prasowy ZTM.
Zapytaliśmy w UM czy i jaka linia miałaby obsługiwać przystanki przy ul. Mickiewicza, ale nie dostaliśmy odpowiedzi.
PRZECZYYTAJ TEŻ:
Zakończyła się przebudowa fragmentu ul. Mickiewicza, ale drogę trzeba poprawić
Przebudowany fragment ulicy nie został jeszcze odebrany przez MZUiM, bo po zakończeniu prac okazało się, że nie wszystko zostało zrobione tak jak powinno.
[…] PRZECZYTAJ TEŻ: Ulica Mickiewicza miała być jednokierunkowa, ale zaszła zmiana. Nikt się do nie… […]
Acha,znaczy stary,chory już normalny nie jest,bo nie jest w stanie tam z buta przyjść z okolicy… I NIE TYLKO !
Zgadza się tam trzeba przywrócić linię 70 w kierunku Obroki Elkop
Dziwię się, że redaktor się dziwi. Sam cytuje „na ul. Mickiewicza co do zasady zostanie zachowana dotychczasowa organizacja”. I co do zasady jest zachowana.
Katowice – miasto developerów
Tam i tak ludzie jeździli pod prąd. I to nie tylko betoniarki od Cavatiny. Zwykłe osobówki też.
W tych okolicach, to się dopiero zrobi wesoło, kiedy Cavatina wynajmie wszystkie powierzchnie biurowe i zakończy budowę obiektu 48 tys. mkw. po „drugiej stronie ulicy” (Grundmana).
W czasie szczytu porannego oraz popołudniowego, przewiduję totalny paraliż wszystkich ulic dojazdowych oraz sąsiadujących, począwszy od świateł na drogach równoległej do DTS.
Nie wolno także zapominać, że w tych okolicach, czeka jeszcze Opal na pozwolenie budowlane dla swojego „maleństwa”.
Trzymam kciuki za „inteligentne światła” na skrzyżowanich… NAPRAWDĘ.
cóż męczenie się w aucie to wybór.
Zamęczysz się szybciej i to bez auta
Może jeszcze warto zainteresować się sprawą ulicy Zabrskiej przy tymże biurowcu?
Otóż tam „sprywatyzowano” ulicę. Ta ulica była zawsze przejezdna od Dąbrówki do Sobieskiego, natomiast po wybudowaniu wieżowców nagle stała się „ślepą ulicą”.
Tam konieczna jest wizyta MZUiM Policji celem zweryfikowania oznakowania zatwierdzonego w planie orgaznizacji ruchu.
Bo mam nieodparte wrażenie ze kilka znaków „pojawiło się tam” z „nienacka” albo „ufoludki zamontowały”
Przypominam że identyczny „wał” zrobiono w momencie budowy Hotelu Mercure przy Młyńskiej/Dworcowej.
Tam też była ulica prowadząca od dworca PKP i szeroki chodnik. Nagle trach, bach – chodnik zniknął i inwestor ma wjazd do dwukierunkowy do hotelu.
Pewno w dokumentacji projektowej „zapomniano” o wyznaczonych pasach ruchu i tylko podano wymiar szerokośći jezdni. Komu by się chciało sprawdzać dokumentację. A o wizji w terenie już nie wspomnę.
Sam kilkukrotnie zgłaszałem do MZUiM, Straży Mijeskiej że w trakcie budowy znak „zakaz wjazdu” od strony Dąbrówki na Mickiewicza: albo był obrócony (niewidoczny) a finalnie ktoś go zdemontował.
Na uwagi zgłaszane do wykonawcy i inwestora nikt nie reagował – mówię tu o jeździe „pod prąd” gruszką z betonem.
Jak to jaka linia miałaby obsługiwać przystanek? 70 na Obroki, tak jak to robiła przez wiele lat przed przebudową.
tylko ta linia obsługiwała w jedną stronę a w drugą nie. Ale robienie zygzaku 70, która wracała przez prac wolności nie będzie dobrym pomysłem. komunikacja miejska jest ważna ale to nie znaczy że przystanki mają być co 200m
akurat 200m w rejonie gęstej zabudowy śródmieścia to dobra odleglosc dla autobusów. dla tramwajów to 350m a dla metra 500.
A jak miała jechać w drugą dzbanie, skoro Mickiewicza była jednokierunkowa. Poza tym ja nie twierdzę, że ta linia to jakieś zbawienie, bo każdy normalny przyjdzie tam z buta z okolicy, a nie będzie czekał na to pokractwo. Ja im sugerowałem, żeby tu liniowo przez plac Wolności jechało 297, bo jeździ często, a i tak zjeżdża się ładować, ale bez rezultatu.