Reklama

Tychy dostały pieniądze na przygotowania do budowy velostrady do Katowic

Ł. K.
Velostrada Katowice-Tychy w przygotowaniu. Powstanie program funkcjonalno-użytkowy, który będzie podstawą do rozpoczęcia prac nad rowerowym połączeniem. W Katowicach ten proces potrwa dłużej.

Podczas ostatniej sesji zgromadzenia Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii przegłosowano dotację na 40 959 zł dla Tychów, które przygotują program funkcjonalno-użytkowy części velostrady Tychy-Katowice. – Jest to jeden z dłuższych odcinków. Sama idea velostrady powstała już dość dawno temu. Chodzi o częściowe wykorzystanie dawnej linii kolejowej, która przebiegała wzdłuż trasy DK86 – mówi Hubert Morawski, kierownik wydziału projektów infrastrukturalnych w GZM.

Przebieg jest już ustalony

Trasa ma połączyć katowicki Giszowiec z tyskim Czułowem. Odcinek będzie miał 14 km długości. Katowicki odcinek ma liczyć ok. 7,7 km a tyski – ok. 6,3 km. Nawet rekreacyjnemu rowerzyście pokonanie velostrady powinno zająć około godzinę.
W Tychach wyznaczony korytarz drogi rowerowej rozpoczyna się w Czułowie, od skrzyżowania ul. Katowickiej z ul. Palmową, a stamtąd prowadzi do węzła z DK 86 (ul. Beskidzka). W tym rejonie trasa biegnie w śladzie nieczynnej linii kolejowej Katowice Murcki Towarowe – Czułów Papiernia, która kiedyś służyła przemysłowi. Planowany ślad Velostrady nr 3 pod wiaduktem przecina drugą linię kolejową, tę w kierunku Mysłowic, a następnie w sąsiedztwie przystanku na ul. Beskidzkiej, przechodzi pod ul. Boya-Żeleńskiego oraz łącznicą DK 86. Później ślad wiedzie równolegle do trasy nr DK 86, przecinając granicę z Katowicami.
Po stronie Katowic trasa będzie przebiegała przez Murcki do Giszowca. Nasyp kolejowy kończy się przy hałdzie w Murckach, a korytarz Velostrady zrównuje się tu do ul. Leśników. W rejonie ronda przy ul. Kołodzieja i ul. Bielskiej ma powstać kładka nad drogą publiczną, a tuż obok tunel pod ul. Kołodzieja, przed przecięciem tej ulicy z DK 86. Trasa w założeniu ominie dzielnicę Murcki od wschodu. Kolejna kładka będzie budowana przy zjeździe z trasy szybkiego ruchu na wysokości ul. Zubera, w celu zapewnienia bezkolizyjności. Korytarz autostrady rowerowej na powrót zrówna się tu z wylotówką z Katowic. Docelowo velostrada Tychy-Katowice ma połączyć się z inną velostradą z Brynowa do Mysłowic.

Choć będzie to jedna z dłuższych zaplanowanych velostrad w metropolii, to powinna być też jedną z łatwiejszych do realizacji. Nie powinno być problemów z pozyskaniem gruntów, ponieważ  w większości przebieg został zaplanowany przez las. Działki należą głównie do podmiotów publicznych. – Nie ma też zbyt wielu kolizji z drogami poprzecznymi oraz wymagających rozwiązania kwestii z gestorami sieci podziemnych – wyjaśnia Hubert Morawski.

Szybciej w Tychach, a wolniej w Katowicach

Teraz po stronie Tychów będzie przygotowywany tzw. PFU, czyli program funkcjonalno-użytkowy. Następstwem stworzenia tego programu ma być ogłoszenie przetargu w trybie „zaprojektuj i wybuduj”, co umożliwi szybszą realizację. Wykonaniem PFU zajmuje się firma Drocad z Tychów. Dokumentacja ma być gotowa na początku przyszłego roku. Całość tego etapu kosztuje ponad 270 tys. zł. Miasto Tychy zamierza wnioskować do GZM o pokrycie pozostałej części etapu PFU w przyszłym roku.
Katowice obrały bardziej „tradycyjną” drogę realizacji, więc wszystko potrwa nieco dłużej. Najpierw miasto ogłosi przetarg na projektowanie i później budowę przez wykonawcę wyłonionego w kolejnym przetargu. GZM przygotowała koncepcję wstępną przebiegu velostrady. Teraz przed inwestorem uzgodnienia z zarządzającymi sieciami i właścicielami terenu, którymi są w zdecydowanej większości jednostki publiczne.

Mimo tych różnic, velostrada ma powstawać w obu gminach jednocześnie, do połowy 2026 roku. Budowa 14 km velostrady ma kosztować ok. 40 mln zł. Metropolia skorzysta z unijnego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, dzięki któremu otrzyma na budowę velostrad ok. 90 mln zł.


Tagi:

Komentarze

  1. Mieszkaniec Katowic 4 października, 2023 at 4:56 pm - Reply
  2. Koala 3 października, 2023 at 4:36 pm - Reply

    na razie wszystko jest na papierze. Przypominam, że mniej więcej teraz miał być oddawany do użytku odcinek Velo Brynów – Giszowiec, a tymczasem nawet przetargu na budowę jeszcze nie było..

Dodaj komentarz

*
*