Reklama

Testy na koronawirusa w Katowicach dla każdego. Ruszył punkt pobrań

Łukasz Kądziołka
W Katowicach ruszył specjalny punkt pobrań, gdzie wykonywane są testy na koronawirusa. Wystarczy wcześniej się zapisać, przyjechać na umówioną godzinę, zapłacić 500 zł i poczekać na wyniki. „Samochodowy” punkt do pobierania wymazów będzie działał codziennie. Zainteresowanie jest spore.

W rozstawionym na tyłach Galerii Libero namiocie wykonano pierwsze testy na koronawirusa. Dzisiaj o godzinie 11.00 rozpoczęło się pobieranie wymazów w Katowicach przez klinikę Gyncentrum – Procedura wygląda w ten sposób, że pacjenci rejestrują się przez formularz online. Można to było zrobić od piątku i na tę chwilę mamy już umówionych pacjentów na cały tydzień w obu punktach – mówi Aleksandra Raida, koordynator ds. marketingu i PR w Gyncentrum. Drugi punkt mieści się w Sosnowcu. Około południa na placyku za centrum handlowym zrobił się większy ruch. W pewnym momencie do wjazdu do namiotu ustawiła się kolejka. Żeby wziąć udział w badaniu, trzeba podjechać autem. Jeden z pacjentów umówionych na dzisiaj nie mógł zostać przebadany. Tłumaczył, że samochód ma w naprawie i przyjechał tramwajem, ale na badanie nie wyrażono zgody.
Wszystko jest załatwiane szybko. Zapisana osoba wjeżdża do środka namiotu samochodem. Obsługa wyposażona w kombinezony, maski i przyłbice prosi o dowód osobisty, podpis i zapłatę 500 złotych kartą za badanie. Następnie długi patyczek jest wkładany do jamy ustnej za języczek na podniebieniu. – W naszym laboratorium wykonujemy badania genetyczne, które są rekomendowane przez Światową Organizację Zdrowia w kierunku koronawirusa. To są te testy, które potrafią wykryć infekcję wirusową w trakcie jej trwania. Drugim rodzajem testu są testy immunologiczne. One wykrywają przeciwciała w krwi człowieka i to są testy, które nie wskazują czy infekcja trwa w tej chwili albo czy pacjent przebył ją tydzień bądź dwa tygodnie temu – tłumaczy Radia.

Chętni, którzy się zgłaszają, to nie są osoby z silnymi objawami zakażenia COVID-19. – To są pacjenci, którzy podejrzewają, że mogli mieć kontakt z osobą zarażoną. Pacjenci, którzy obawiają się, że bezobjawowo przechodzą tę infekcję i chcą mieć pewność, że są zdrowi – mówi. Taką pewność chciał mieć pan Grzegorz z Zabrza. – Jestem kierowcą zawodowym, mnie nie obowiązuje kwarantanna i chciałem się dowiedzieć po pięciu tygodniach w trasie, czy jest bezpieczny pobyt z rodziną – powiedział po badaniu. Sporą grupę wśród zgłaszających się do badania stanowią osoby, które mają duży kontakt z ludźmi. Na przykład z chorymi. – Sporo lekarzy, którzy nie pracują w jednostkach szpitalnych, ale prowadzą swoje praktyki prywatne albo w jakichś prywatnych przychodniach i nie mogą przez szpital się zbadać – mówi Paulina Kępińska, koordynatorka w jednym z oddziałów Gyncentrum. Do kliniki zgłaszają się także większe zakłady pracy, które chcą przeprowadzić testy na szerszą skalę wśród swoich pracowników. Informacja o tym, czy dana osoba ma koronawirusa w organizmie ma jednak krótki termin ważności. Żeby mieć pewność, że jest się zdrowym, trzeba by było przeprowadzać taki test co dwa dni.

Pierwszy punkt został uruchomiony w poniedziałek w Sosnowcu. Wszyscy zainteresowani, których próbki pobrano tego dnia w Sosnowieckim Parku Naukowo-Technologicznym, są zdrowi. Wyniki testów, w tym przypadku negatywne, poznali w ciągu 48 godzin. Tyle samo poczekają osoby, którzy przyjadą do punktu w Katowicach. Informacja jest przesyłana na podany adres e-mail. W Sosnowcu i Katowicach punkty są czynne codziennie. W Sosnowieckim Parku Naukowo-Technologicznym w godzinach 7-10, a za Galerią Libero od 11.00 do 13.00. Pacjenci mieli być przyjmowani co 20 minut, ale klinika postanowiła, że skoro testy idą sprawnie, to będzie można je wykonywać nawet co dwie minuty. Oznacza to, że w czasie otwarcia punktów będzie można pobrać od 20 do ponad 30 wymazów.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*