Katowice mają inwestować w lotnisko w Muchowcu. To efekt porozumienia z Aeroklubem Śląskim, które dotyczy nie tylko przejęcia ponad 70 hektarów terenu, ale również między innymi dokończenia budowy pasa startowego.
Jako pierwsi informowaliśmy o tym, że w najbliższym czasie ma dojść do przejęcia przez Katowice dużej nieruchomości. Teraz formalności już prawie są domknięte. Zgodnie z zapowiedzią, miasto przejmuje właśnie największą działkę położoną na lotnisku w Muchowcu. Wiceprezydent Bogumił Sobula podpisał dwa zarządzenia w tej sprawie.
Zgodnie z pierwszym, Aeroklub przestanie być użytkownikiem wieczystym lotniska. Chodzi o pas startowy i całe jego otoczenie, czyli łącznie ok. 71 hektarów gruntów. Miasto będzie ich właścicielem. Wartość działki oszacowano na 5,1 mln zł netto. Drugie zarządzenie dotyczy sprzedaży w trybie bezprzetargowym działek, na których znajdują się budynki użytkowane przez Aeroklub. To on stanie się teraz właścicielem wszystkich nieruchomości o powierzchni niespełna 4,5 ha. Te działki zostały wycenione na 2,2 mln zł netto.
To pokrywa się z zapowiedziami Marcina Krupy, prezydenta Katowic, który niedawno powiedział nam, że dojdzie do takiej wymiany. Choć działka o powierzchni 71 hektarów będzie należała do miasta, to zarządzaniem nadal będzie zajmowała się organizacja lotnicza. Koszty – zarówno inwestycyjne, jak i bieżące utrzymanie lotniska – będą po stronie Katowic. Wiadomo, że Aeroklub Śląski ma bardzo duże zaległości finansowe w stosunku do miasta. Od kilku lat nie płacił podatku od nieruchomości i za użytkowanie wieczyste. Dług wynosi kilka milionów złotych. Dlatego żadna ze stron ma nie zapłacić za wymianę. Po prostu organizacja przestanie być dłużnikiem. To nie jedyna korzyść dla Aeroklubu wynikająca z tych transakcji.
Prezes Aeroklubu Śląskiego, Michał Tomanek potwierdza, że podpisano porozumienie z miastem. – Wynika z niego przede wszystkim to, że miasto ma w tej chwili podstawę prawną, żeby zainwestować w lotnisko – wyjaśnia. Porozumienie rozstrzyga kwestie związane z zaległymi podatkami, zarządzaniem i inwestycjami. Plany rozwoju mają być ambitne. Wśród zobowiązań Katowic jest między innymi dokończenie budowy pasa startowego. Mają też powstać trzy drogi kołowania, płyta postojowa i nowe oświetlenie.
Z lotniska, poza Aeroklubem, ma korzystać również jedna z uczelni wyższych. – To przejęcie pozwala nam na podjęcie współpracy z Politechniką Śląską odnośnie budowy nowej infrastruktury służącej rozwojowi ogólnopojętego lotnictwa – zapowiedział Marcin Krupa podczas konferencji na Wydziale Transportu i Inżynierii Lotniczej.
Obecnie przygotowywane są umowy notarialne dotyczące wymiany działek.
deweloperzy już czekają żeby pokroić nowy tort w Katowicach a Krupa zaciera ręce za niedługo wezmą się za dolinę !!! oby szlag trafił Krupę i mafię z młyńskiej
[…] Katowice przejmują 70 hektarów lotniska w Muchowcu. Miasto ma zainwestować w jego rozwój. Więcej TUTAJ. […]
Po co miasto pcha się do wydawania pieniędzy na takie fanaberie? Znowu jakiś wałek będzie kręcony?
zamknąć to lotnisko i posadzić drzewa !!!! niech zostanie tylko pl !!! a reszta terenu nasdzic drzewa!!!
Chciałem zauważyć, że Muchowiec jest otoczony lasem z trzech stron. Po co sadzić drzewa w lesie? Poczepało was do reszty obywatelu?
FAJNIE ZNOWU ZABETONUJĄ WYTNĄ DZRZEWA BEDĄ APARTAMETY , DEWELOPERZY P KRUPY ZACIERAJĄ RĘCE