Studenci zostawili po sobie śmieci na terenie lotniska na Muchowcu. Musieli je posprzątać członkowie Aeroklubu Śląskiego. Porzucone szkło jest niebezpieczne dla szybowców.
Trwają Juwenalia Śląskie w Katowickim Parku Leśnym. Koncerty niedaleko lotniska na Muchowcu rozpoczęły się w czwartek. Nocne imprezy przyciągają dużo osób, głównie studentów. Okazuje się, że uczestnicy imprezują nie tylko na terenie Juwenaliów. Po piątkowych koncertach na zamkniętym terenie lotniska zostało dużo śmieci. Przede wszystkim szkła. – Ludzie wyłamali przęsła w płocie i pili alkohol na lotnisku – mówi Maria Skotniczny, pilot i instruktor z Aeroklubu Śląskiego.
Całe i rozbite butelki były porozrzucane w różnych miejscach. Śmieci są niebezpieczne dla korzystających z lotniska.
Chodzi nie tylko o pilotów, bo odbywają się tu również loty wycieczkowe. Szkło może przebić oponę szybowca podczas startu lub lądowania. Śmieci musieli posprzątać piloci. – Raz, że to jest dla nas praca, a dwa, że bezpieczeństwo – tłumaczy Skotniczny. Członkowie Aeroklubu już przyzwyczaili się, że lotnisko wygląda tak po każdej większej imprezie. Teren jest zamknięty, ale wiele osób przechodzi przez uszkodzone ogrodzenie i skraca sobie drogę. Często też spożywają alkohol na płycie lotniska. Dzisiaj odbędzie się ostatni dzień Juwenaliów Śląskich. Koncerty skończą się po północy.
“Członkowie Aeroklubu już przyzwyczaili się, że lotnisko wygląda tak po każdej większej imprezie.”
Ale w tytule trzeba zaznaczyć, że STUDENCI. Skisłem.
A czy tytuł w jakiś sposób sugeruje, że syf zawsze robią studenci? Nie jest napisane “zaśmiecają” tylko “zaśmiecili”. A sam aeroklub powinien wymagać od organizatora zadośćuczynienia.