Najpierw muszą przejść wymagające szkolenie i dopiero wtedy mogą zostać wybrane do służby. Dwa młode owczarki niemieckie trafiły do katowickiej straży miejskiej. Teraz czeka je egzamin, po którym będą mogły towarzyszyć strażnikom.
Ares i Dragon mają odpowiednio 1,5 roku i 2 lata. Pochodzą ze specjalnej hodowli, w której szkoli się psy dla służb. Zanim mogły zostać wybrane, musiały przejść trudne szkolenie. Trwa ono około 4 miesiące. Oprócz odbycia szkolenia, psy muszą mieć odpowiednie predyspozycje fizyczne i psychiczne takie jak poziom agresji czy zdolności obronne. Dwa młode owczarki niemieckie dla katowickiej straży miejskiej zostały wybrane z pomocą instruktorów z Polskiego Związku Instruktorów i Przewodników Psów Służbowych. Każdy kosztował ok. 4 tys. zł. Teraz psy przyzwyczajają się do swoich opiekunów i trenują razem z pozostałymi. Uczą się jak reagować na wydawane, również gestami, komendy. Dzięki temu mogą być wykorzystywane przy zabezpieczaniu imprez, na których jest głośno. Poza tym przewodnicy mają obowiązek dużo z nimi trenować, m.in. na torze przeszkód. Dzięki temu utrzymują odpowiednią kondycję. Wkrótce będzie można zobaczyć Aresa i Dragona na patrolu. Jednak najpierw muszą przejść tzw. atestację. To coroczne ćwiczenia, bez których psy nie mogą być dopuszczone do służby. W trakcie atestacji ocenia się je pod kątem posłuszeństwa, pokonywania przeszkód, zatrzymywania przestępcy i obrony swojego przewodnika.
Psy w katowickiej straży miejskiej służą od 2013 roku. Razem z nowymi “adeptami” strażnicy mają 5 owczarków niemieckich. Pozostałe to najbardziej doświadczony Balu, Hektor i Rico. Są one wykorzystywane zwykle do celów patrolowych.