Tragiczny wypadek na granicy Chorzowa i Katowic. Mężczyzna został potrącony przez ciężarówkę i zginął na miejscu. Wszystko wskazuje na to, że celowo wybiegł na drogę.
Do śmiertelnego wypadku doszło na granicy Chorzowa i Katowic. Dokładnie pod wiaduktem na ul. Gałeczki, który przebiega nad Drogową Trasą Średnicową. W środę około godziny 17.30 mężczyzna został potrącony przez ciężarówkę na pasie w kierunku Katowic. Na miejsce pojechała karetka pogotowia ratunkowego, ale nie udało się go uratować. Teraz policjanci z chorzowskiej komendy wyjaśniają okoliczności wypadku. Obok wiaduktu znaleziony został rower. Początkowo podejrzewano, że 38-letni mieszkaniec Chorzowa wjechał na nim na DTŚ-kę. Jednak zeznania świadków mówiły co innego. – Jak wynika z relacji świadków, wyszedł na jezdnię. Kierowca próbował jeszcze skręcić, ale nie udało mu się ominąć mężczyzny – mówi asp. Sebastian Imiołczyk, oficer prasowy KMP Chorzów. Mężczyzna nie wpadł pod koła ciężarówki, ale odbił się od pojazdu. Wszystko wskazuje na to, że chciał popełnić samobójstwo. Działania służ zostały zakończone ok. godz. 21.
