Reklama

Skrzyżowanie miało być bezpieczniejsze, ale już doszło do pierwszego wypadku

Prace nad modernizacją sygnalizacji trwały niecałe 2 miesiące.

Ł. K.
Ruchliwe skrzyżowanie w Katowicach niedawno przeszło modernizację. Inwestycja miała przede wszystkim poprawić bezpieczeństwo. Niedługo po uruchomieniu nowej sygnalizacji świetlnej doszło do pierwszego poważnego wypadku.

Na skrzyżowaniu ulic Pszczyńskiej (DK 86) i Górniczego Stanu już wcześniej dochodziło do wypadków. W zeszłym roku zginęły tam dwie osoby. Miasto postanowiło ograniczyć liczbę niebezpiecznych sytuacji i przebudować sygnalizację świetlną. – Inwestycja ta pozwoli poprawić bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu. W związku z prowadzonymi pracami zostanie także zrealizowane połączenie istniejącej infrastruktury rowerowej, co zdecydowanie poprawi bezpieczeństwo rowerzystów – mówiła w październiku Ewa Lipka, rzecznik prasowy UM. To wtedy ruszyły prace nad sygnalizacją. Niedawno inwestycja, za nieco ponad 884 tys. zł brutto, została zakończona. Wydłużono pas ruchu do skrętu w lewo z ul. Pszczyńskiej w ul. Górniczego Stanu, pojawiły się detektory ruchu i monitoring. Nową sygnalizację uruchomiono na początku miesiąca. Nie zapobiegło to jednak groźnemu wypadkowi, do którego doszło w piątek ok. godziny 6.30. 29-latek trafił do szpitala, po tym jak kierowca fiata punto potrącił go na pasach. Na szczęście mężczyzna przeżył.


Tagi:

Komentarze

  1. Adam 18 grudnia, 2017 at 7:49 am - Reply

    Ale po co tam jest przejście ? kilkadziesiąt metrów obok jest przejście podziemne. Ile jeszcze ludzi musi zginąć na tym przejściu żeby w końcu wykorzystać istniejące przejście podziemne !

    • Michał 18 grudnia, 2017 at 8:40 am Reply

      Nikt nie chodzi bo jest kilkadziesiąt metrów obok… pytanie raczej z innej beczki co w yej przebudowie bylo warte 884 tys. !?!?

  2. Tomasz 17 grudnia, 2017 at 4:23 pm - Reply

    W celu utrzymania „świętej przepustowości”, Miasto postanowiło zielone światło na sygnalizatorach dla pieszych i rowerzystów dać równolegle z zielonym dla wyjeżdżających z Giszowca w stronę Tychów. Dopóki tak będzie, będą wypadki.

  3. Lukasz 17 grudnia, 2017 at 1:49 pm - Reply

    jak się tam dojeżdża w kierunku Bielska to tych świateł w ogóle nie widać, dopiero na 100m przed skrzyżowaniem światła stają się widoczne.

    • Janusz Kot 17 grudnia, 2017 at 6:52 pm Reply

      jeśli szofer,zwłaszcza polski,narodowy, umie czytać znaki to z odległości 100 m zobaczy te światła i skutecznie wyhamuje przed światłami i przed pdp.

Dodaj komentarz

*
*