Do października potrwają prace przy przebudowie strefy z jedzeniem w centrum handlowym Silesia City Center. Będą kosztować około 6,5 mln zł. Po ich zakończeniu tzw. food court będzie wyglądał zupełnie inaczej niż obecnie. Nie zmieni się za to skład najemców. Nadal będzie ich trzynastu.
Jak mówi Magdalena Gibney, dyrektor SCC, przebudowa strefy z jedzeniem w centrum wynika z upływu czasu. – Od 2005 roku, czyli momentu oddania do użytku SCC, ta strefa nie była przebudowywana. Od tamtej pory zmienił się sposób korzystania z centrów handlowych przez klientów i nie możemy tego nie zauważać.
Jak dodaje Dariusz Alot, który kieruje przebudową strefy z jedzeniem w SCC, zdefiniowane zostały cztery podstawowe problemy, które po zmianach mają zostać wyeliminowane. – To oświetlenie, akustyka, ogólna atmosfera w strefie gastronomicznej i usytuowanie względem pasażu – wymienia Alot. – Postanowiliśmy zmienić strefę w ten sposób, że zostanie podzielona na części, z których każda będzie miała inny wystrój i nazwę. Różnice będą widoczne m.in. w kolorze i rodzaju posadzki oraz kolorystyce mebli.
Podczas przebudowy, która już się rozpoczęła i potrwa do października, strefa gastronomiczna w SCC będzie cały czas otwarta. Po zakończeniu prac, do dyspozycji klientów będzie 330 miejsc siedzących oraz 13 restauracji i fast foodów, plac zabaw dla dzieci, kuchenka mikrofalowa do podgrzewania posiłków dla dzieci, wysokie krzesła dla najmłodszych i stacje ładowania telefonów przez USB.
Nowa strefa gastronomiczna będzie się nazywać Tygiel Smaku.
