Po raz drugi Tramwaje Śląskie zmieniły termin wznowienia ruchu na Rynku. To oznacza, że modernizacja, która miała trwać 6 tygodni, potrwa przeszło dwa miesiące. Pomiędzy Rondem a pl. Wolności tramwaje nie pojadą jeszcze przez kilka dni.
Plany były zupełnie inne. Cała inwestycja, według pierwotnego harmonogramu, miała potrwać od 22 lipca do 2 września. Jednak jeszcze przed zakończeniem pierwszego etapu okazało się, że wykonawca napotkał problemy. – Pierwotne założenia zakładały wykorzystanie istniejącej kanalizacji, ta jednak okazała się niedrożna i niemożliwa do udrożnienia. Aby zapewnić bezproblemową eksploatacje i utrzymanie nowych rozjazdów, konieczne jest wykonanie nowej kanalizacji, co jest bezpośrednią przyczyną przesunięcia terminu – informowały Tramwaje Śląskie w połowie sierpnia.
Wtedy jeszcze spółka podawała, że termin zakończenia inwestycji za 7,2 mln zł nie ulegnie zmianie. Choć można było się domyślać, że będzie poślizg w realizacji prac. Ostatecznie wykonawca wystąpił do zamawiającego z roszczeniem terminowym i podpisano aneks do umowy. Pierwszy etap, zamiast 14 sierpnia, zakończył się dwa tygodnie później – 29 sierpnia i dopiero wtedy rozpoczęto drugi etap. Tramwaje Śląskie informowały nas, że prace na Rynku skończą się 22 września, czyli po dwóch miesiącach, a nie 6 tygodniach.
Teraz okazuje się, że tego terminu również nie udało się dotrzymać. Jak wyjaśnia spółka, przyczyny są obiektywne i niezależne od wykonawcy. – Niestety z powodu intensywnych opadów atmosferycznych, które miały miejsce w ostatnich dniach, pewnych robót nie dało się realizować – mówi Paweł Gajowski, kierownik działu techniczno-administracyjnego w Tramwajach Śląskich. Nowy termin to 25 września. Wtedy ma zostać wznowiony ruch na Rynku we wszystkich relacjach. Oznacza to, że jeszcze przez kilka dni nie będą kursowały tramwaje pomiędzy rondem a Rynkiem i placem Wolności. Po tym, jak w najbliższą środę tramwaje zaczną jeździć ponownie, na Rynku będą jeszcze trwały prace porządkowe. Te mają zakończyć się najpóźniej 4 października.
ZTM opublikował już komunikat o zmianach od 25 września. Szczegóły TUTAJ.
Ale jaja resort finansów zapowiada wsparcie w zakupie kas fiskalnych dla przedsiębiorców, których biznesy zniszczyła powódź.
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHA i to się nazywa co za wspaniałomyślna pomoc HAHAHAHAHAHAHAHHAHA
dlaczego nic nie zrobiono za kadencji PISu? Gdzie są zbiorniki w Klodzku…
były protesty mieszkańców podburzanych przez polityków w myśl ówczesnej zasady, bombardować wszystko co pisowskie bo to pisowska megalomania. Politycy PO mieli nadzieje, że przyjdzie powódź i zmiecie rząd Pisu. I się lekko przeliczyli. Zmiecie, ale ich rząd bo przyszła o rok za późno.
uśmiechnięta katastrofa. czekaj jeszcze trzy lata co zrobisz
Zatem spójrzmy jak wygląda sytuacja w sprawach powodziowych w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Minister Paulina Hennig-Kloska, licencjat z politologii w szkole Wyższej im. Pawła Włodkowica w Płocku, ale nie tylko. Prawa ręka Urszula Zielińska po zarządzaniu i marketingu w szkole nie państwowej. Powiedzieć, dymisja to jak nic nie powiedzieć.
I dalsze więzienie dla zorganizowanej grupy przestępczej w postaci księdza, dwóch urzędniczek i posła, którzy ukradli pieniądze by kupić za nie wozy strażackie dla OSP. Pani Sznerpf z reżimowej telewizji zadaje pytanie egzystencjalne “wozy strażackie rzekomo przydatne Polakom, ale właściwie nie wiadomo do czego?”