Po 150 zł brutto na etat – takie będą podwyżki pensji w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Prof. Gertruda Uścińska, nowa prezes ZUS, przekonuje, że pracownicy zakładu muszą zarabiać więcej, żeby bardziej identyfikować się z firmą.
We wszystkich oddziałach, inspektoratach, biurach terenowych i centrali ZUS pracuje około 46 tys. osób. Zaraz po objęciu funkcji prezesa, prof. Gertruda Uścińska zapowiadała, że przyjrzy się zasadom wynagradzania pracowników ZUS. Wczoraj poinformowała, że doszła do porozumienia ze związkami zakładowymi w sprawie podwyżek płac. – Decyzje są już podjęte. Ze związkami ustaliliśmy wzrost pensji o 150 zł. Teraz pozostaje tylko kwestia wykonania tych decyzji – mówi prezes ZUS.
Jak przekonuje prof. Uścińska, wynagrodzenia w zakładzie są niskie. Z przekazanych przez nią informacji wynika, że około 20% pracowników zarabia do 2 tys. zł, a około 70% dostaje niecałą średnią krajową.
– Do najważniejszych zadań ZUS należy dzisiaj poprawa wizerunku, pokazywanie tego co my tu w zakładzie robimy i czemu to służy. Do jednych z kluczowych kwestii należy poprawa warunków pracy. Chodzi o doprowadzenie do takiej sytuacji, żeby pracownicy utożsamiali się z zakładem, żeby pracowali w takich warunkach, które dają więcej satysfakcji niż dotychczas – argumentuje prezes ZUS.
Podniesienie płac o 150 zł brutto będzie kosztowała ZUS około 7 mln zł miesięcznie.