Na skrzyżowaniu ulic Andrzeja i Skłodowskiej-Curie trwają prace przy wymianie sieci ciepłowniczej. Utrudniają one poruszanie się pieszo w tym rejonie. Piesi muszą uważać nie tylko na głębokie wykopy, ale też na jeżdżące tuż obok nich samochody.
Jak informowała nas kilka dni temu Małgorzata Kuś, rzecznik prasowy Tauron Ciepło, prace są związane z koniecznością wymiany odcinka sieci ciepłowniczej. – Prace naprawcze zostaną zakończone do końca bieżącego tygodnia, do 18 lutego planujemy zakończenie prac związanych z renowacją terenu. W trosce o naszych klientów-odbiorców ciepła, prace zostały zorganizowane tak, aby przerwy w dostawie ciepła nie były uciążliwe dla mieszkańców, a ograniczały się tylko do krótkiego czasu związanego z koniecznością tzw. „przepięcia” odcinka sieci.
Ewentualne przerwy w dostawie ciepła to jedno. Innym problemem jest sam wykop i zabezpieczenie prac. Piesi, chcąc ominąć dziurę, wchodzą na jezdnię. Wszystko dlatego, że przechodząc przejściem dla pieszych przez ul. Andrzeja (tym od strony budynku sądu), dochodzą do barierek. Chcąc iść dalej w kierunku pl. Andrzeja lub ul. Skłodowskiej-Curie, obchodzą je wchodząc na jezdnię.
Jak tłumaczy rzeczniczka Tauronu Ciepło, taka organizacja ruchu została zatwierdzona przez miasto. – Teren objęty wykopem jest codziennie monitorowany i zabezpieczany na bieżąco. Zgodnie z wytycznymi i ustaleniami Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów, instytucji udzielającej zgody na realizację prac drogowych, dojście do ulicy Skłodowskiej-Curie odbywa się sąsiednim, oddalonym 10 metrów przejściem dla pieszych – tłumaczy Małgorzata Kuś.