Kolej dużych prędkości ma dotrzeć do Katowic przy okazji budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Trwają prace nad studium, które ma wyłonić jeden z wariantów przebiegu nowej linii kolejowej. Pomysł budzi duże kontrowersje.
Minęło prawie pół roku od momentu podpisania umowy z firmą Egis Poland, która przygotowuje studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe dla jednej ze “szprych”, która ma prowadzić do Centralnego Portu Komunikacyjnego. To jeden z flagowych pomysłów obecnego rządu.
Kolej dużych prędkości ma w ten sposób umożliwić dojazd do CPK, który planowany jest w Baranowie oddalonym 50 km od Warszawy. Skróciłby się czas podróży również na innych trasach. Rządowa spółka powołana w celu realizacji ogromnej transportowej inwestycji podała już jakiś czas temu szacowane czasy. Do Warszawy z Katowic pociągi miałby docierać w 1 godz. 40 min. (obecnie podróż Express InterCity Premium trwa 2 godz. 24 min. – przyp. red.)
W zeszłym roku podpisano umowę na realizację studium, które ma dać odpowiedź na pytanie, którędy i jak pojedzie w przyszłości kolej dużych prędkości. Teraz wykonawca przesłał do samorządów materiały dotyczące “szprychy” nr 7 o długości 74 km, która łączyć będzie Katowice z Ostrawą. Efektem opracowania „Studium techniczno – ekonomiczno – środowiskowego dla zadania: Budowa linii kolejowych: nr 170 Katowice-Granica Państwa-Ostrawa” ma być wybór korytarza, którym zostanie poprowadzona nowa linia kolejowa. Jednak zanim to nastąpi, firma musi przeprowadzić konsultacje z samorządami oraz mieszkańcami gmin, na terenie których planowana jest inwestycja.
Jest kilka propozycji przebiegu linii. Każdy z wariantów spotyka się z istniejącą infrastrukturą na południu Katowic. Część poprowadzona została od strony Mikołowa do Piotrowic. Wariant niebieski (62 A) w granicach Katowicach biegnie tak jak linia kolejowa nr 140. Podobnie poprowadzone są warianty czerwony (61) i błękitny (62). Różnica jest taka, że linia ta biegnie równolegle do istniejących torów, przecina ul. Owsianą nieco wyżej na północ i przebiega przez Las Panewnicki.
Druga możliwość doprowadzenia nowych torów do Katowic została oznaczona kolorami zielonym (63) i żółtym (64). W tych wariantach spotkałyby się one z linią kolejową nr 139 przebiegającą przez Podlesie, czyli od strony gminy Wyry.
Już wcześniej wiele samorządów krytykowało pomysł budowy kolei dużych prędkości. W Mikołowie tory przecinałyby m.in. Śląski Ogród Botaniczny. Sprzeciwiają się również Wyry. Tam, 2 lutego, odbędzie się spotkanie w tej sprawie z mieszkańcami. Mimo protestów – realizacja kolejowych inwestycji, które mają docelowo dowozić pasażerów do CPK – wydaje się coraz bardziej prawdopodobna. Według nowego rozporządzenia Komisji Europejskiej południowa “szprycha” zostanie uznana za przedsięwzięcie z wysokim priorytetem przy przyznawaniu środków unijnych.
Według umowy powstające studium ma zostać zrealizowane do końca 2022 roku. Koszt opracowania to 10 mln złotych z czego 7 mln zł wyniosło dofinansowanie unijne. Szacuje się, że budowa tylko tej jednej linii kolejowej ma pochłonąć około 4,5 mld złotych. Roboty budowlane miałyby się zacząć w 2024 roku i potrwać do 2030.