Rowerzysta zginął na przejściu dla pieszych. Po śmiertelnym wypadku na ul. Mikołowskiej. policja chce poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Najlepszym rozwiązaniem ma być zwężenie tuż przed pasami.
Niespełna miesiąc temu, 9 listopada, doszło do wypadku na ul. Mikołowskiej. W godzinach popołudniowych przez przejście dla pieszych na wysokości ul. Adamskiego, obok zjazdu na autostradę A4, wjechał 69-letni rowerzysta. Podczas przekraczania jezdni na rowerze mężczyzna został potrącony. Na dwupasmowej drodze w kierunku Brynowa kierowca jadący prawym pasem zaczął zwalniać, ale jadący na sąsiednim pasie kierowca Forda Mondeo uderzył w rowerzystę. Obywatel Hiszpanii nie zdążył zahamować i potrącił 69-latka, który w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala w Ochojcu. Lekarzom nie udało sie go uratować, mężczyzna po jakimś czasie zmarł.
Po wypadku policjanci pracowali nie tylko nad ustaleniem okoliczności wypadku. Była też wizja lokalna, podczas której sprawdzano możliwości poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu. – Za każdym razem po takich zdarzeniach analizujemy, co możemy zrobić, żeby takie miejsca uczynić bezpieczniejszymi. W jaki sposób zmienić organizację ruchu, znaki drogowe czy też małą inżynierią, na przykład wyniesieniem przejścia dla pieszych – mówi podkom. Agnieszka Żyłka, oficer prasowa KMP w Katowicach. Podczas oględzin miejsca wypadku ustalono, że optymalnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zwężenia na krótkim odcinku, tuż przed pasami. Tak, żeby kierowcy przejeżdżali tylko jednym pasem po przejściu dla pieszych. Tą drogą zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Na razie do GDDKiA nie wpłynął formalny wniosek w sprawie zmiany w organizacji ruchu, została tylko sporządzona notatka po wizji lokalnej. Jednak policja nie wyklucza, że wystąpi o wykonanie zwężenia w tym miejscu.
może niech policja wpierw dostosuje oznakowanie do obowiązujących przepisów? wjeżdżając do centrum Mikołowską natrafiamy na znak “zakaz wyprzedzania”, który, zgodnie z rozporządzeniem, nie może stać w miejscu z gdzie są dwa (i więcej) pasy ruchu w jedną stronę! Nawet, jeśli jeden pas zanika. Ciekaw jestem ilu nieświadomych kierowców otrzymało w tym miejscu mandaty za złamanie tego wirtualnego zakazu.
Co do pomysłu zwężania – wjechanie na przejście na rowerze powinno być traktowane jak próba popełnienia samobójstwa. Może więc zakażemy sprzedaży noży, bo mogą przecież służyć popełnieniu samobójstwa albo zabójstwa…
Jakiś dziwny trend zwężenia Dróg w mieście. A co w zamian?! W historii miasta były plany puścić Tramwaj do Ligoty przez ulice Raciborską. Może przypominając ten pomysł “pociągnąć” Tramwaj do okolic autostrady A4, koło węzła. Zrobić centrum przesiadkowe, i tym samym autobusy, nie wjeżdżały by co centrum. na drogach luźniej byloby. Centrum przesiadkowe z parkingiem na samochody. Tu widzę sens i logikę. …Ale zwężenie Dróg, moze jescze jeden pas i tzw. mijanka?!
Każdą ulicę gdzie ktoś zginął od razu zwężyć albo zamknąć najlepiej. Tak będzie najbezpieczniej.
“Tramwaj do Ligoty przez ulice Raciborską”: Serio?
“W 1910 r. spółka Śląskie Kolejki przedstawiła dokładny przebieg planowanej trasy do Idaweiche. Miała ona prowadzić przez ulice: Żwirki i Wigury, Raciborską, Adamskiego oraz Mikołowską. Linie tramwajowe do parku Południowego i Ligoty miały mieć jako pierwsze normalne rozstawie szyn.”
tak, wpisz w google : Planują budowę linii tramwajowej do Ligoty. już od 110 lat. lub pod linkiem: https://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/planuja-budowe-linii-tramwajowej-do-ligoty-juz-od-110-lat-347.html
Słusznie, jezdnia powinna zostać tak zwężona aby zmieścił się tylko rower. Z powodu wypadków na torach kolejowych również należy je zwęzić – przekuć na wąskotorowe.
Idąc tym tropem, trzeba zwezic autostradę na 3 stawach, bo ostatnio zginął tam pieszy.
Wprawdzie ten “pieszy” skoczył z kładki, a na autostradzie nie ma przejść dla pieszych, ale poza tym wspaniałe porównanie, prawda?
Zlikwidować wszystkie kładki!
Nie chcę bronić kierowcy, wiadomo że wyprzedzanie na pasach jest zabronione, ale gdyby rowerzysta przed przejściem zszedł z roweru i go przeprowadził tak jak powinien, do tego wypadku prawdopodobnie by nie doszło.
A gdyby kierowca nie wychodził z domu to też by nie doszło.
Co robił rowerzysta na przejściu dla PIESZYCH? Tak samo pieszego nie powinno być na autostradzie. A że się pojawił to nie jest powód do zwezania autostrady. Z jakiegoś powodu nie można przebiegać przez przejście, przyspieszac w czasie przechodzenia i jeździć na rowerze czy hulajnodze po nim. Jeśli taki samobójca przekracza przejście dla pieszych z prędkością 15km/h bez upewnienia się że go kierowca zdążył zauważyć, to czemu to jest powód do zwezenia drogi?
Przecież nie chodzi tylko o ten jeden wypadek.