Metropolitalny system rowerowy zmniejszy liczbę jednośladów w Katowicach. Nagle w trakcie sezonu w mieście może być ich o 200 sztuk mniej. Taka sytuacja potrwa rok.
O tym, że przeciąga się wybór wykonawcy metropolitalnego roweru pisaliśmy niedawno. W tym tygodniu odbyło się już kolejne posiedzenie Krajowej Izby Odwoławczej. Nextbike wycofał ostatecznie swoje odwołanie. Mimo to przetarg nadal się przeciąga, bo trwa walka pomiędzy dwiema firmami. Druga to hiszpański CityBike Global. Umowa z Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią gwarantowałaby 5-letni kontrakt (lub 7-letni w przypadku skorzystania z prawa opcji). Choć pierwsze rowery miały pojawić się na ulicach gmin metropolii na początku tego roku, to przez odwołania wykonawców cały czas przekładany jest termin otwarcia ofert. Nie udało się ich otworzyć 31 stycznia, ani w lutym. Ostatnio wyznaczono nowy termin na 3 marca, ale znowu został zmieniony na 7 marca. To już piąta data otwarcia ofert.
Wdrożenie metropolitalnego systemu wypożyczalni rowerów podzielono na 3 etapy. W pierwszej już w ciągu 5 miesięcy od momentu podpisania umowy na ulice gmin, w których już działają miejskie wypożyczalnie, miałoby trafić ponad 1 260 jednośladów rozlokowanych na 283 stacjach. Jak zapowiada Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, to na tym etapie obecnie działające stacje i rowery wykorzystywane przez użytkowników miałyby zostać zastąpione w całości przez nowe. Metropolitalny rower pojawiłby się w pierwszej kolejności m.in. w Katowicach (700 rowerów i 125 stacji). Oznacza to, że uszczupliłby katowicki system, bo miasto planuje w tym roku więcej rowerów.
Jak poinformowały niedawno Katowice, PKM jest blisko podpisania umowy z firmą Nextbike, która jako jedyna złożyła ofertę w przetargu (o wartości 3,5 mln zł brutto). Od 1 kwietnia rowerzyści w Katowicach będą mieli do dyspozycji 906 miejskich rowerów (w tym 20 rowerów typu cargo). Nadal nie wiadomo, kiedy rowery z logo metropolii mogłyby pojawić się w Katowicach, a miasto już przygotowało się na to, że może to nastąpić po wakacjach. – Na razie umowa przewiduje obsługę do 31 sierpnia. Oczywiście, z możliwością aneksowania o kolejne miesiące, jeżeli w przypadku wdrożenia tego metropolitalnego systemu rowerów miejskich byłyby jakieś opóźnienia i coś poszłoby niezgodnie z planem – mówi Sandra Hajduk, rzeczniczka prasowa UM Katowice. Ta opcja przedłużenia o 2 miesiące (do 1 listopada) kosztowałaby miasto dodatkowe ok. 1,4 mln zł. Jeśli jednak katowicki system zostanie zastąpiony przez ten metropolitalny, to mogłoby zniknąć z ulic miasta około 200 rowerów.
Nextbike miał zastrzeżenia właśnie m.in. do liczby metropolitalnych rowerów zaplanowanych w I etapie wdrażania systemu. – Nam zależało na tym, aby zapisy dokumentacji były precyzyjne i żeby pierwszy etap pozwolił odtworzyć systemy rowerowe w miastach, w których już to dzisiaj funkcjonuje. Zamawiający postanowił na ostatniej prostej zmniejszyć liczbę rowerów i stacji – mówi Michał Dąbrowski z firmy Nextbike. Dopiero w drugim etapie (12 miesięcy od daty podpisania umowy z wykonawcą) liczba rowerów w Katowicach wzrosłaby do 1000 sztuk.
Moglibyście się zorientować czy płatne parkingi w strefie będą bez opóźnień?
Wcześniej zapowiadano jesień 2022. Obawiam się że, będą to odkładać w czasie jak długo się da.
Dodatkowo mam pytanie w sprawie kopert. Coraz więcej widzi się ich w centrum. Czy to tylko mój błąd poznawczy?
Moglibyście spróbować dowiedzieć się czegoś w tej sprawie.