Po naszej publikacji w sprawie zasad wjazdu na deptak Dworcowa, radny składa interpelację do prezydenta. “Albo wpuszczamy wszystkich, albo nikogo”

Po tym jak opisaliśmy zasady wpuszczania samochodów na zamknięty dla ruchu deptak na ul. Dworcowej, radny Dawid Durał złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta Katowic. “Nie można tworzyć wyjątków i jednego podmiotu gospodarczego traktować w sposób wyjątkowy – chyba ze nazwa MONOPOL jest adekwatna do sposobu traktowania przez miasto? – pisze radny.

W czwartek opisaliśmy ustalone przez urząd miasto zasady wjazdu na deptak na ul. Dworcowej. Przypomnijmy, że wjazd od strony ul. św. Jana i ul. Tylnej Mariackiej ograniczają automatycznie podnoszone słupki. Zdalnie opuszczają je strażnicy miejscy, którzy przebywają w Miejskim Centrum Ratownictwa i obserwują miejski monitoring.

Urząd miasta określił zasady wjazdu samochodów na ul. Dworcową. Hotel Monopol ma bezpośrednie łącze z dyspozytorem straży miejskiej

Tuż po zakończeniu przebudowy ul. Dworcowej goście hotelu Monopol wjeżdżali na deptak i parkowali na nim swoje samochody nawet przez kilkanaście godzin. Po protestach mieszkańców i mediów, władze Katowic ustaliły zasady wjazdu na Dworcową. Wynika z nich, że na zamkniętą dla ruchu część ulicy mogą wjeżdżać samochody służb, takich jak straż pożarna, pogotowie ratunkowe, policja oraz służb miejskich i zaopatrzenia (w godz. 6-10). Dodatkowo, słupki są opuszczane dla gości hotelu Monopol. Już we wrześniu pomiędzy hotelem i MCR zostało zainstalowane bezpośrednie łącze. Recepcja Monopolu może, bez wybierania numeru, połączyć się ze strażnikiem miejskim, który obsługuje automatyczne słupki. Podobnie działa to w drugą stronę. Goście hotelu mają parkować na zamkniętej części Dworcowej maksymalnie 5 minut. Jednorazowo przed Monopol mogą wjechać maksymalnie dwa pojazdy, a wszystko ma być ewidencjonowane przez straż miejską (numery rejestracyjne pojazdów oraz godzina wjazdu i wyjazdu).

Po naszej publikacji interpelację do prezydenta w sprawie zasad wjazdu na Dworcową złożył radny Dawid Durał.

“Na deptaku mamy np. restauracje, z których można zamówić jedzenie i odebrać osobiście. Czy miłośnik hamburgerów nie powinien móc podjechać tylko “na 5 minut” odebrać zamówienie? Czym różni się wjazd na deptak po odbiór hamburgera od wypakowania walizek?
Hotel posiada koperty jakieś 30m od wejścia, a restauracje są dalej, więc odbierający jedzenie ma więcej metrów
do przejścia, a jako że podmioty gospodarcze mają te same prawa powinny być równo traktowane.
Interpeluje więc o równe traktowanie w mieście Katowice podmiotów gospodarczych, a finalnie o to, aby deptak
był deptakiem.
Szanowny Panie Prezydencie albo wszyscy albo nikt. Przepisy o hotelach w żaden sposób nie regulują tej
kwestii i nie dopuszczam, aby w mieście w którym mieszkam byli równi i równiejsi.” – napisał Durał.

Pisząc o przepisach o hotelach, nawiązał do rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 19.08.2004 r. – w sprawie obiektów hotelarskich i innych obiektów, w których świadczone są usługi hotelarskie. Reguluje ono kwestię wyposażenia hoteli oraz usług, które muszą one zapewniać gościom. To właśnie na ten dokument powołuje się urząd miasta tłumacząc, dlaczego wpuszcza zmotoryzowanych gości Monopolu bezpośrednio przed drzwi hotelu. – Ani w tym rozporządzeniu, a ani w żadnej innej ustawie nie jest określona odległość, w jakiej trzeba zapewnić możliwość dojazdu przed hotel. Czy 30 metrów to za mało? – pyta Durał.

Rzeczywiście, we wspomnianym wyżej rozporządzeniu nie ma konkretnej odległości, w jakiej powinno znajdować się miejsce postojowe dla gości. Wprawdzie dla hoteli pięciogwiazdkowych wymogi przewidują strzeżone garaże lub parkingi, ale “nie dotyczy to hoteli zlokalizowanych w zwartej zabudowie miejskiej, w których należy zapewnić miejsce postojowe na czas przyjazdu i odjazdu gości.”

Co ciekawe, goście hotelu Monopol mają zapewniony dojazd od strony ul. Dyrekcyjnej. Zgodnie z obowiązującą na niej organizacją ruchu, nie dotyczy ich znak zakazu ruchu.

Na ul. Dyrekcyjnej parkuje kto i kiedy chce. Kolejna ulica jest zastawiona samochodami

– Oczywiście, moja interpelacja ma trochę ironiczny wydźwięk, bo tak naprawdę nie oczekuję, żeby na deptak mogli wjeżdżać również goście restauracji. Wręcz przeciwnie, chciałbym, żeby było to miejsce przeznaczone wyłącznie dla pieszych czy rowerzystów. Dlatego chcę poznać prawne uzasadnienie dlaczego wyróżniamy tylko jeden podmiot gospodarczy, jakim  jest hotel – tłumaczy Durał.