Policjanci z katowickiej komendy wojewódzkiej odkryli plantację marihuany. Wykorzystali do tego drona. Sadzonki znajdowały się w patio komunalnego budynku przy pl. Alfreda.
Przy pl. Alfreda stoi kilka opuszczonych budynków. Tylko w dwóch są jeszcze zamieszkałe lokale. W jednym z nich mieszka 48-letni mężczyzna. Nikogo po za nim już w budynku nie ma. Mężczyzna uprawiał sadzonki konopi na wewnętrznym patio budynku. Zbudował tam specjalną platformę, która z jednej strony była zadaszeniem, z drugiej służyła za “podłogę” dla doniczek.
Policjanci namierzyli uprawę za pomocą drona. W doniczkach znajdowało się 59 krzewów konopi indyjskich. Na terenie posesji funkcjonariusze znaleźli także 180 gramów suszu marihuany i amfetaminę. Przy okazji wyszło na jaw, że 48-latek ma u siebie skradziony w 2017 roku rower o wartości 2 tys. zł.