Reklama

Nie warto parkować na miejscach tylko dla osób z Parkingową Kartą Mieszkańca

Grzegorz Żądło
Mandaty za parkowanie na zakazie postoju. Tylko w jednym dniu na jednej ulicy Straż Miejska w Katowicach założyła 5 blokad na koła samochodów, których kierowcy zaparkowali na miejscach przeznaczonych tylko dla posiadaczy Parkingowej Karty Mieszkańca. Od początku roku podobnych interwencji było około 1600.

Wraz z wejściem w życie nowych zasad parkingowych (1 grudnia 2023 roku), na wielu ulicach w śródmieściu Katowic stanęły znaki zakazu postoju z wyłączeniem. Tabliczki informują, że za zakazem mogą stać posiadacze Parkingowej Karty Mieszkańca. Mogą ją wyrobić osoby zameldowane na stałe w obrębie SPP lub zameldowane czasowo, ale rozliczające się w Katowicach z podatku dochodowego. PKM są bardzo tanie. Miesięcznie, w zależności od strefy, to 10 lub 20 zł, kwartalnie 20 lub 50, a na pół roku 50 lub 100 zł.

Od samego początku obowiązywania nowych zasad na miejscach zarezerwowanych dla mieszkańców parkowali kierowcy spoza SPP i innych miast. Pewnie wielu z nich udało się uniknąć mandatu, bo kontrolowaniem czy ktoś ma prawo stać na zakazie postoju, czy też nie, zajmuje się straż miejska, a nie samochody do automatycznej kontroli. Mimo wszystko, ryzykować nie warto.

W czwartek 4 kwietnia straż przeprowadziła akcję na ul. Lisieckiego. Mieszkańcy często skarżą się tam na kierowców, którzy nie mają PKM, a mimo to parkują na zakazie postoju. Tylko wczoraj pięciu kierowców zastało na kołach swoich samochodów blokady. Zostali ukarani mandatami w wysokości 100 zł i 1 pkt. karnym. Od początku tego roku strażnicy miejscy interweniowali na ul. Lisieckiego w związku z parkowaniem nieuprawnionych pojazdów 23 razy.

W całym mieście od 1 stycznia do 4 kwietnia było łącznie około 1600 takich interwencji. Ich efektem było 990 mandatów, 3 wnioski o ukaranie skierowane do sądu oraz 164 pouczenia. Część spraw jest jeszcze w toku.


Tagi:

Komentarze

  1. Chłopak z sąsiedztwa 16 kwietnia, 2024 at 12:12 pm - Reply

    To samo się dzieje na ul. Stalmacha wzdłuż płotu Pałacu Młodzieży. Znak zakazu postoju i parkowania, a kierowcy regularnie blokują cały pas ruchu. Jakoś nie rzuca się w oczy funkcjonariuszom z posterunku na Żwirki i Wigury.

  2. Rick 6 kwietnia, 2024 at 3:20 pm - Reply

    Nie płacić! Znak zakazu postoju i parkowania nie może być warunkowany posiadaniem karty mieszkańca!

    • W 6 kwietnia, 2024 at 10:24 pm Reply

      Rozumiem mieszkańców strefy, ale dla mieszkańców Katowic, płacących tu podatki, a mieszkających poza Strefą jest to po prostu zwykła dyskryminacja. to jakby ktoś na Podlesiu zakazał parkować posiadaczom Kart. Bzdura

    • Grzegorz Żądło 6 kwietnia, 2024 at 6:16 pm Reply

      Może.

      • Rick 6 kwietnia, 2024 at 6:33 pm Reply

        Kilka lat temu miasto Katowice odmówiło nam postawienia takiego znaku tłumacząc się, że na drogach miejskich nie mogą warunkować zakazu postoju od miejsca zamieszkania.

        • Grzegorz Żądło 6 kwietnia, 2024 at 8:13 pm Reply

          To nie jest warunkowanie miejscem zamieszkania.

          • W 6 kwietnia, 2024 at 10:27 pm Reply

            no niestety jest, bo Katowice to nie tylko Strefą…

  3. Parkingowy 5 kwietnia, 2024 at 3:53 pm - Reply

    Ten bus z napisem „budownictwo” to tam chyba dla przyjemności nie przyjechał. Może jakiś sprzęt budowlany przywieźli i robią jakiemuś mieszkańcowi remont?
    Jeśli tak, to ten mandat zapłaci mieszkaniec w cenie remontu.
    Usługodawcy powinni zawczasu doliczać do ceny mandaty za parkowanie, jeśli usługobiorca dzwoni z terenu Strefy.

  4. Grucha 5 kwietnia, 2024 at 2:32 pm - Reply

    Mandat 100 zł a pewnie parkowali tam kilka miesięcy, więc i tak się bardzo opłaca. M.in. dzięki temu, że nie ma fizycznych kart za szybę i nikt tych ulic zarezerwowanych dla mieszkańców nie kontroluje (jedna pokazówka SM nic nie zmienia)

Dodaj komentarz

*
*